Po tragedii w kopalni Rudna Kopalnia Soli Wieliczka odwołuje Barbórkę. Górnicy spotkają się tylko na wspólnej modlitwie.
- Ta tragedia kładzie się cieniem na nas wszystkich – stwierdza Anna Włodarska z biura prasowego kopalni. Mowa o wtorkowym wstrząsie w kopalni rudna w Polkowicach (woj. dolnośląskie), w której zginęło ośmiu górników.
W geście solidarności z polkowickimi górnikami Kopalnia Soli w Wieliczce (woj. małopolskie) odwołała Barbórkę. - Barbórka jest największą górniczą uroczystością i dniem podsumowania mijającego roku. W tych smutnych okolicznościach świętowanie dla nas nie jest możliwe. Górnicy wieliccy spotkają się natomiast na modlitwie w intencji kolegów z kopalni Rudna i ich rodzin – tłumaczy Monika Szczepa, rzecznik prasowy kopalni.
Samego podsumowania górniczego roku można spodziewać się w przyszłym tygodniu.
Potężny wstrząs
We wtorek o godz. 21.09 w sektorze G23 w kopalni Rudna pod Polkowicami miał miejsce potężny wstrząs. W momencie zdarzenia w rejonie narażonym bezpośrednio na skutki wstrząsu górotworu przebywało 30 osób. Mimo natychmiast podjętej i trwającej prawie dobę akcji ratunkowej nie udało się uratować ośmiu górników.
Jerzy Markowski, ekspert ds. górnictwa tłumaczył na antenie TVN24, że w górnictwie miedzi wstrząsy czasami prowokowane są przez górników. Wszystko po to, by rozładować koncentrujące się w górotworze napięcie. I uniknąć samoistnego zawału. - Tutaj doszło do wstrząsu w miejscu, gdzie nie prowadzi się eksploatacji (w magazynie maszyn ciężkich - przyp. red.). Tam teoretycznie nie powinno być żadnej przyczyny powodującej wstrząs. Jednak do niego doszło, a siła była olbrzymia i nieporównywalna z tym co działo się dotychczas - relacjonował Markowski. To co się stało nazwał "podziemnym trzęsieniem ziemi". - Tego nie można było przewidzieć - podkreślał.
KGHM Polska miedź i Gmina Polkowice ogłosiły żałobę.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Kopalnia Soli "Wieliczka"