Strażacy z powiatu tarnowskiego (Małopolska) mieli pracowitą nocy i jeszcze bardziej pracowity poranek. Cały czas spływają zgłoszenia o uszkodzonych wiatrem dachach i powalonych drzewach.
Jak dowiedzieliśmy się w stanowisku kierowania tarnowskiej jednostki, działania cały czas sa prowadzone. – Stale są nowe zgłoszenia, na te chwilę mamy ponad 120 zgłoszeń – poinformował dyżurny o godzinie 10. To głównie uszkodzone dachy, zerwane dachówki, połamane drzewa. W przynajmniej jednym miejscu wiatr przewrócił również wiatę przystankową.
Jak uspokajają strażacy, zgłoszenia dotyczą wyłącznie strat materialnych, nikt nie został poszkodowany. "W ruchu" stale jest kilkadziesiąt zastępów.
Wichura nad Polską
Łącznie od piątku straż pożarna w całej Polsce zanotowała 2091 interwencji. To stan na godzinę 8:30 w niedzielę.
Rzecznik PSP Paweł Frątczak ocenił w sobotę, że "wczorajszy dzień i dzisiejsza noc były wyjątkowo pracowite dla strażaków, szczególnie z południa kraju". Jak podsumował, w sobotę zanotowano łącznie 626 interwencji, z czego najwięcej – 123 na Mazowszu, 122 na Śląsku i 50 w Pomorskiem. Z kolei w niedzielę od północy do szóstej rano zanotowano 524 interwencje, z czego najwięcej – 141 na Śląsku, 82 w Małopolsce i 62 na Podkarpaciu.
- Silna wichura zerwała około 20 dachów, uszkodziła kolejnych 100 – dodał Frątczak. Aby zminimalizować straty, strażacy zabezpieczają te dachy folią i plandekami, bo silnym wichurom często towarzyszą opady deszczu.
Frątczak powiedział także, że wiatr zerwał wielu linii energetycznych i uszkodził wielu stacji transformatorowych. - Na dzisiejszy poranek aż 148 tysięcy odbiorców jest pozbawionych dostaw energii – najwięcej – 46,5 tysięcy na Mazowszu, 32 tysiące na Podkarpaciu i 18 tysięcy w Łódzkim" – przekazał Frątczak.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24