Dzielnicowi ze Szczucina (Małopolska) zorientowali się, że 78-letnie małżeństwo z ich rejonu z powodu mrozów znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Zawiadomili odpowiednie służby, a sami narąbali drewna, którym seniorzy mogą palić w piecu.
Jak tłumaczy Ewelina Fiszbain, oficer prasowy policji w Dąbrowie Tarnowskiej, dzielnicowi odwiedzali seniorów mieszkających daleko od miasta, by sprawdzić, czy nie potrzebują oni jakiejś pomocy. - Opady śniegu, chłód oraz panująca pandemia stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia osób w podeszłym wieku, schorowanych i pozbawionych opieki – wskazuje Fiszbain.
Zrzucili opał, narąbali drewna
12 lutego dzielnicowi Łukasz Liguz oraz Krzysztof Słowik odwiedzili małżeństwo 78-latków mieszkających w gminie Szczucin.
- Sytuacja, jaką zastali, była dramatyczna. Starszym ludziom do ogrzewania służyła para z garnka podgrzewanego elektrycznie. Staruszkowie nie mieli opału i byli wyziębieni. Temperatura panująca w budynku mieszkalnym była poniżej 0, a przeszywający na zewnątrz mróz, minus 14 stopni, zagrażał ich życiu i zdrowiu – opisuje rzeczniczka.
Policjanci powiadomili o sprawie lokalne władze. - Dzięki wsparciu Burmistrza Miasta i Gminy Szczucin, zorganizowali w niespełna parę godzin niezbędny opał, a także pomoc medyczną. Pracownicy gospodarczy z urzędu gminy wnieśli opał do komórki na węgiel, a mundurowi narąbali drewna i rozpalili w piecu – relacjonuje Fiszbain. Jak dodaje, "teraz dla 78-latków zima będzie lżejsza".
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Dąbrowa Tarnowska