Kierowca osobowego mercedesa, jak ustalili policjanci, zasnął za kierownicą i uderzył w inny samochód jadący autostradą, który dachował. Na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie został ranny.
Do kolizji doszło w czwartek po południu na A4 na wysokości Szczepanowa (Małopolska). Mieszkanka Tarnowa jechała z dzieckiem do Krakowa, gdy w jej samochód uderzył mercedes.
- Wytrącenie z toru jazdy spowodowało utratę kontroli nad hondą, obrócenie się pojazdu na drodze, a następnie dachowanie. W końcu zatrzymał się w rowie, wzdłuż pasa jezdni – opisuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Mandat
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili okoliczności wypadku. - Kierowca z Rzeszowa jechał swoim mercedesem z rodziną do Krakowa. W pewnym momencie, jadąc lewym pasem, usnął za kierownicą, zjechał na prawo i uderzył w auto przed nim – podaje Gleń.
Uczestnicy kolizji zostali przebadani przez ratowników, okazało się, że nie mają poważniejszych obrażeń.
- Przez kilkadziesiąt minut występowały tam utrudnienia związane ze zwężeniem do jednego pasa ruchu na autostradzie. Pojazdy zostały odholowane, a kierowca, sprawca tego zdarzenia, został ukarany mandatem karnym – informuje rzecznik.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja