Spacerował po centrum, wymachiwał bronią, pociągał za spust. "Pijany byłem"

Mężczyzna przyznał się do winy
Sprawca został nagrany przez sklepowe kamery
Źródło: Policja w Wadowicach

Szedł w nocy przez centrum Wadowic i wymachiwał wiatrówką, która do złudzenia przypominała broń palną. Co jakiś czas pociągał za spust. 29-latek nikogo nie skrzywdził, zniszczył za to mienie warte 8 tysięcy złotych.

Kamery sklepowe zarejestrowały, jak 29-letni mieszkaniec Wadowic pewnym krokiem przemierza ulice w centrum miasta. W prawej dłoni trzyma wiatrówkę. Na nagraniu udostępnionych przez policję widać, jak w pewnym momencie podnosi broń i strzela w stronę witryny sklepowej.

- Mężczyzna w nocy z 6 na 7 maja uszkodził kilka witryn sklepowych. Łączna wartość strat została oszacowana na około 8 tysięcy złotych - mówi mł. asp. Agnieszka Petek z policji w Wadowicach.

Przez alkohol

Po kilku dniach sprawca został zatrzymany. 29-latek był wcześniej znany policji. Przyznał się do winy.

- Usłyszał cztery zarzuty uszkodzenia mienia. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5 - mówi mł. asp. Petek.

Wadowiczanin stwierdził, że feralnej nocy był pijany. I to przez alkohol wpadł mu do głowy głupi pomysł na spacer z wiatrówką.

Policja zabezpieczyła broń pneumatyczną
Policja zabezpieczyła broń pneumatyczną
Źródło: Policja w Wadowicach

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: