Kierowca wpadł do potoku, zginął na miejscu. Samochód z ciałem leżał w wodzie przez całą noc

27 1316 AVI KRAKOW3_12-27_14-07-6
Wypadek w miejscowości Skrzyszów
Źródło: TVN24
Policja ustala okoliczności śmierci 36-letniego kierowcy, który zginął w sobotę wieczorem w miejscowości Skrzyszów (Małopolskie). Jego ciało zostało wydobyte z przydrożnego rowu w niedzielę.

Jak informuje Janusz Fido z tarnowskiej drogówki, policja dostała zgłoszenie o wypadku około godziny 10.30 rano. - Otrzymaliśmy zawiadomienie, iż w rowie jest samochód ze zwłokami z wypadku drogowego – przekazał policjant.

Jechał sam

Według wstępnych ustaleń do tragedii doszło około godziny 21 w niedzielę. - 36-letni kierowca, mieszkaniec powiatu tarnowskiego, z nieustalonych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w betonowy mostek prowadzący do posesji, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu – relacjonuje Fido. Samochód wpadł do rowu, którym płynie potok Wątok.

Policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku. Na razie wiadomo, że w zdarzeniu najprawdopodobniej nie brały udziału inne osoby. - Kierowca jechał sam - uzupełnia policjant.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Czytaj także: