Park powstał dzięki inicjatywie, którą w ramach budżetu obywatelskiego poparło blisko 9 tys. krakowian. Kiedy pojawił się pomysł, by park otrzymał imię poetki, aprobatę wyraziło 3360 osób, podpisując petycję "TAK dla parku im. Wisławy Szymborskiej". Obiekt powstał przy ul. Karmelickiej w centrum Krakowa w miejsce funkcjonującego tam przez lata betonowego parkingu. Zielona przestrzeń została podzielona na różnobarwne ogrody. Niewielki sad z drzewami owocowymi to nawiązanie do sadów karmelitów, które kiedyś znajdowały się w tym miejscu. Półokrągła przestrzeń w centrum parku, porośnięta trawą i kwiatami, to z kolei nawiązanie do placu apelowego funkcjonujących w tym miejscu austriackich koszar. Wzdłuż głównej alei wytyczono opadający kaskadowo strumyk z nasadzoną roślinnością wodną. Do podlewania roślin będzie służyła woda retencjonowana z dachu pobliskiej biblioteki. Nie zabrakło również części leśnej, dającej schronienie zwłaszcza w cieplejsze dni.
Czytaj też: "Miała dar wychwytywania". Spektakl z okazji setnej rocznicy urodzin Wisławy Szymborskiej
W kolorowym ogrodzie zasadzono 125 drzew, m.in. klonów, grabów, topoli, kasztanowców, a także drzew owocowych, takich, jak jabłonie, grusze, wiśnie, czereśnie i śliwy. Zieleń niższą wypełnia ponad 1,6 tys. różnych krzewów, m.in. bez czarny, lilak pospolity, kalina wonna, hortensje, róże czy porzeczki. Przygotowujący park Zarząd Zieleni Miejskiej zasadził też ponad 18 tys. bylin i ponad 70 tys. cebul. Wśród zieleni umieszczono tabliczki z poetyckimi cytatami z wiersza "Możliwości", a ścianę przyległej kamienicy zdobi mural, którego centralnym elementem jest wiersz "Nic dwa razy". Towarzyszą mu grafiki korespondujące z inną dziedziną artystycznej działalności poetki – kolażami.
Wręczenie Nagrody Noblu w klockach Lego
Z kolei w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie odsłonięto zbudowaną z klocków Lego makietę przedstawiającą moment wręczenia urodzonej sto lat temu artystce Nagrody Nobla.
Makieta ma ponad metr szerokości i waży blisko 30 kilogramów. Składa się z 21 tysięcy elementów, z czego prawie 400 to figurki małych ludzików. Na uroczystości zaprezentowania dzieła obecny był Michał Rusinek, były sekretarz poetki.
- Dzisiaj wielu dziennikarzy pyta mnie, jak Wisława Szymborska chciałaby, żeby były obchodzone jej urodziny. Myślę, że mogę ją zacytować, mówiąc "nie wiem". Z tego co wiem, to lubiła obchodzić swoje urodziny z daleka. Uważała, że obchodzenie okrągłych urodzin to raczej czwartorzędowa cecha płciowa męska - mówił Rusinek.
Zaznaczył jednak, że "artystka pewnie by wybaczyła uroczystości".
- Wiem, czego Szymborska nienawidziła. Nienawidziła patosu. Jedną z najbardziej patetycznych scen, wydarzeń w jej życiorysie było wręczenie jej Nagrody Nobla w Sztokholmie. Wydaje mi się, że jeżeli mamy celebrować jej urodziny to w sposób niepatetyczny. Wydaje mi się, że to (makieta z Lego - red.) forma, która by ją rozbawiła, ucieszyła i przebija balonik patosu - zaznaczył Rusinek.
"Mozart poezji"
Komitet noblowski w Sztokholmie wspominał pamięć Szymborskiej w mediach społecznościowych. We wpisie, który w rocznicę urodzin pojawił się na Twitterze czytamy, że poetka była "Mozartem poezji".
"W swoim życiu napisała około 400 wierszy. Używała zwykłych, codziennych obrazów do pokazania prawd na temat miłości, śmierci i upływającego czasu" - napisano.
Autorka/Autor: bż
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24