"Coś mi odbiło"– tak śledczym tłumaczył swoje postępowanie 47-latek, który w miniony weekend miał molestować 8-letnią dziewczynkę na termach w Szaflarach. Okazało się też, że był pod wpływem alkoholu.
Wszystko wydarzyło się w miniony weekend na popularnych wśród turystów termach w Szaflarach na Podhalu.
47-latek stał w kolejce do zjeżdżalni, przed nim na przejazd oczekiwała 8-letnia dziewczynka ze Śląska, która na basen przyjechała razem ze swoimi rodzicami.
- Mężczyzna zdjął swoje majtki, złapał 8-latkę za rękę i skierował na swoje przyrodzenie – mówi nam Józef Palenik z prokuratury rejonowej w Nowym Targu, która teraz zajmuje się sprawą.
"Coś mu odbiło"
Dziewczynce udało się wyrwać z uścisku mężczyzny i szybko zjechać ze zjeżdżalni. O wszystkim powiedziała swojej mamie, która zaalarmowała policjantów.
47-latek został już przesłuchany, do wszystkiego się przyznał. – Powiedział, że "coś mu odbiło" – relacjonuje Palenik dodając, że zatrzymany miał w organizmie 0,6 promila alkoholu.
Dozór policji
Według ustaleń śledczych, mężczyzna nigdy wcześniej nie dopuszczał się podobnych zachowań. Ma żonę i córkę, jest pracownikiem jednej z miejscowych stacji paliw. Teraz będzie odpowiadał za dopuszczenie się tzw. innej czynności seksualnej wobec osoby małoletniej.
Śledczy zastosowali wobec 47-latka dozór policyjny: 3 razy w tygodniu ma zgłaszać się na komendę policji. Zostanie też przebadany przez psychologa i seksuologa.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock