Mieszkaniec Stalowej Woli (Podkarpacie) bardzo nie chciał być znaleziony przez policjantów. Gdy zapukali do jego drzwi przykrył się kocem i ukrył za dziecięcym łóżeczkiem. Później próbował przekonać mundurowych, że jest swoim bratem bliźniakiem.
Mężczyzna miał do odbycia karę więzienia. Dlatego był poszukiwany przez policję.
- Policjanci z Niska otrzymali informację, że poszukiwany może ukrywać się w miejscowości Szyperki – relacjonuje Anna Kowalik z niżańskiej komendy policji.
Schował się pod kocem
Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres. - Po wejściu do mieszkania w jednym z pokoi zauważyli mężczyznę schowanego za łóżeczkiem dziecięcym. Miał na siebie narzucony koc – podaje dalej rzeczniczka. Mundurowi nie dali się oszukać i wylegitymowali mężczyznę.
Początkowo mieszkaniec Stalowej Woli podawał fałszywe dane. - Twierdził, że policja szuka nie jego, lecz jego brata bliźniaka. Policjanci nie uwierzyli w jego zapewnienia i zatrzymali mężczyznę. Jego tożsamość potwierdziła rodzina – tłumaczy Kowalik. Oprócz tego okazało się, że poszukiwany mężczyzna jest pijany – wydmuchał 2,5 promila. Po wytrzeźwieniu został odwieziony do więzienia.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka policja