Kierowca osobowej kii może mówić o dużym szczęściu – chociaż jego samochód najpierw wpadł do rowu, a następnie do góry kołami oparł się o dach pobliskiego budynku, to mężczyzna, który go prowadził, nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Jak podaje policja, przyczyną wypadku do którego doszło w Targanicach (Małopolska) było pęknięcie przedniej prawej opony. – Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu, a następnie uderzył w pobliski budynek mieszkalny – podaje Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa wadowickiej komendy policji.
Wylądował na dachu
Dom na szczęście stał pusty. Na zdjęciach widać, że pojazd oparł się dachem o dach budynku. Mimo tego kierowca kii i jego pasażerowie wydostali się z samochodu jeszcze przed przybyciem służb. Jak informuje policja, mężczyzna był trzeźwy, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Lokalny portal DK52info ustalił, że kia, w której pękła opona, była samochodem nowym - miała 3 miesiące i 7 tysięcy kilometrów przebiegu. "Prędkość, przy jakiej kierowca wypadł z drogi, to około 50-70 km/h" – informuje portal.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: DK52info