Rzeszów przeznaczy 650 tysięcy złotych na finansowanie programu in vitro dla mieszkańców. To wystarczy na pomoc dla minimum 40 par, które mierzą się z problemem niepłodności, a bardzo chcą mieć dziecko.
- W Polsce są już samorządy, które oferują taką możliwość swoim mieszkańcom i jestem dumny, że do tego grona dołączył Rzeszów - powiedział prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Miesiąc po tym, jak samorząd ogłosił, że będzie finansował własny program in vitro, miasto wybrało klinikę, która będzie pomagać rzeszowiankom w leczeniu niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Oferty złożyły trzy kliniki, wygrało rzeszowskie Centrum Leczenia Niepłodności Parens.
Czytaj też: Prawie pół tysiąca dzieci, których mogłoby nie być. Samorządy pomagają tam, gdzie nie pomaga państwo
Program będzie realizowany od 9 stycznia do końca 2025 roku. Mogą z niego skorzystać mieszkańcy Rzeszowa, pary walczące z bezpłodnością, przy czym limit wieku kobiet określono na od 20 do 40 lat.
Mieszkańcy też wybrali in vitro
Program finansowania in vitro zwyciężył również w Rzeszowskim Budżecie Obywatelskim. Dofinansowanie z RBO to kwota 50 tys. zł. Zwycięski projekt złożyła Patrycja Pawlak-Kamińska, współprzewodnicząca Nowej Lewicy.
To oznacza, że na realizację programu in vitro w Rzeszowie jest w sumie 650 tys. zł. To ma wystarczyć na pomoc dla minimum 40 par, które mierzą się z problemem niepłodności, a bardzo chcą mieć dziecko.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock