Tragedia w miejscowości Inwałd (woj. małopolskie). Gospodarza zaatakował rozjuszony byk. Jak relacjonują policjanci, rannemu mężczyźnie nie można było udzielić natychmiastowej pomocy, bo ze względów bezpieczeństwa, najpierw trzeba było poskromić zwierzę. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Do tragedii doszło w środę po południu. 52-letni mężczyzna na swojej posesji został zaatakowany przez rozjuszonego byka.
Rodzina wezwała karetkę, jednak ani bliscy, ani służby ratunkowe nie były w stanie podejść do rannego mężczyzny ze względu na agresywne zachowanie zwierzęcia.
52-latek zmarł
Ratownicy zmuszeni byli poczekać na przyjazd patrolu policji i weterynarza, któremu udało się poskromić zwierzę. Niestety mężczyzny nie udało się uratować, zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Wstępne czynności policyjne wykluczają działanie osób trzecich. Policja póki co nie jest w stanie powiedzieć, co stanie się z bykiem.
Autor: JG / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock