O dużym szczęściu może mówić 69-letni kierowca osobówki, który zderzył się z lokomotywą. Do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Przysiekach na Podkarpaciu. Kierowca osobówki zignorował znak "stop" i wjechał na tory prosto pod jadąca lokomotywę.
Do wypadku doszło w poniedziałek (9 stycznia) po godzinie 10 na przejeździe kolejowym w Przysiekach w powiecie jasielskim. - Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że kierujący osobową kią 69-latek, nie zastosował się do znaku B-20 "Stop" nakazującego zatrzymanie pojazdu i wjechał przed nadjeżdżającą lokomotywę doprowadzając do kolizji - relacjonuje komisarz Piotr Wojtunik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
- Siedzący za kierownicą mężczyzna może mówić o dużym szczęściu, ponieważ nie odniósł żadnych obrażeń. Za spowodowanie zagrożenia został ukarany mandatem karnym - dodał mundurowy.
Policja apeluje o rozwagę i bezpieczeństwo
Policja przypomina, że przejazd kolejowy, to miejsce, gdzie uczestnicy ruchu drogowego powinni zachować szczególną ostrożność. - Niezależnie od tego, czy przejazd wyposażony jest w zapory, sygnalizację świetlną, czy jest oznakowany tylko znakami, musimy się do nich bezwzględnie stosować. Dotyczy to zarówno kierujących pojazdami, jak i pieszych - podkreśla Paweł Wojtunik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcie nadesłane przez internautę