Ratownicy z Horskiej Zachrannej Sluzby pomogli grupie polskich turystów, którzy utknęli podczas zdobywania Gerlacha. Słowacy mieli problem z odnalezieniem wspinaczy – udało się to dopiero po tym, jak wysłali oni ratownikom zdjęcie okolicy, w której się znajdowali.
Turyści wezwali ratowników w niedzielę rano. Jak powiedzieli, utknęli w odsłoniętym terenie, poniżej Przełęczy Tetmajera. Słowacy ruszyli na pomoc.
- Niestety, w okolicy nie udało się zlokalizować wspinaczy. W pewnym momencie ratownicy zaczęli mieć wątpliwości, czy grupa w ogóle istnieje – czytamy na stronie HZS.
Słowakom udało się jednak dodzwonić do turystów. Ci wysłali zdjęcia widoku z miejsca, w którym się znajdowali i w ten sposób taternicy znaleźli Polaków. Okazało się, że znajdują się oni w masywie Zadniego Gerlachu, od strony Doliny Białej Wody.
Polecieli śmigłowcem
Ponieważ do turystów trudno było się dostać, HZS zwróciła się do słowackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z prośbą o użyczenie śmigłowca. Polacy zostali wciągnięci na pokład, a następnie przetransportowani do Starego Smokowca, gdzie akcja ratownicza została zakończona. Ostatecznie, bez poważniejszych obrażeń, wrócili do Polski.
Jak podają słowackie służby, turyści powiedzieli im, ze podróżują z przewodnikiem. Prezes Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego w Zakopanem poinformował jednak, że mężczyzna nie posiada uprawnień przewodnika tatrzańskiego.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Horska Zachranna Sluzba