Trzy lata więzienia grożą 37-latce i 76-latkowi z Niemiec. Są oni podejrzani o przywiezienie 1,5 kilograma haszyszu. Rozpracowanie sprawy zajęło policjantom kilka tygodni. Samochód, którym poruszali się zatrzymani, został przeszukany przez psa tropiącego.
Nad sprawą przemytu narkotyków z zachodniej Europy policjanci z Rzeszowa pracowali kilka tygodni. Udało im się wytypować samochód, którym mogą być przewożone środki odurzające.
Ustalili, że będzie przemieszczał się od niemieckiej granicy. W środę, gdy opel zjechał z autostrady na terenie województwa podkarpackiego, policjanci przystąpili do działań.
Poszukiwania z udziałem psa tropiącego
Za kierownicą samochodu siedział starszy mężczyzna, a towarzyszyła mu 37-letnia kobieta. Oboje to obywatele Niemiec.
Samochód przeszukiwał pies tropiący. Łącznie zabezpieczono 1,5 kilograma haszyszu.
- Ponieważ pies wskazywał inne miejsca w samochodzie, zdecydowano o kompleksowej kontroli przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu urzędu celnego w Medyce. Tam samochód został prześwietlony – dodają funkcjonariusze.
76-letni mężczyzna i 37-letnia kobieta zostali zatrzymani, będą odpowiadać za wewnątrzwspólnotowy przewóz znacznej ilości narkotyków. Za to grożą nawet trzy lata więzienia.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratury okręgowej w Rzeszowie.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacja Policja