Jedna osoba zginęła, a cztery - w tym dwójka dzieci - zostały ranne w tragicznym wypadku, do którego doszło w czwartek rano w Płazie niedaleko Chrzanowa (woj. małopolskie). Jak informuje policja, jeden z samochodów na zakręcie zjechał nagle na przeciwny pas ruchu, doprowadzając do zderzenia. Funkcjonariusze podkreślają, że droga była oblodzona.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek około godziny 9.45 rano w miejscowości Płaza w powiecie chrzanowskim. Na ulicy Lipowieckiej (droga wojewódzka 781) zderzyły się dwa samochody osobowe.
"Zjechała na przeciwległy pas"
Jak poinformował nas młodszy brygadier Piotr Pawelczyk z chrzanowskiej straży pożarnej, samochodami poruszało się łącznie pięć osób, w tym dwoje dzieci.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca osobowym fordem, mieszkanka powiatu chrzanowskiego, podróżując z pasażerką w kierunku Chrzanowa, na lewoskrętnym łuku drogi z niewiadomych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z toyotą - przekazał nam podinspektor Andrzej Kowalski z chrzanowskiej policji.
Czytaj też: Trzy ofiary śmiertelne i 14 rannych. Stołeczna policja podsumowała świąteczny okres na drogach
Toyotą podróżowała matka i jej dwoje dzieci w wieku pół roku i pięciu lat.
Śmierć na miejscu poniosła 73-letnia kierująca fordem. 48-letnia pasażerka trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Do szpitala trafiły również dzieci i ich 40-letnia matka.
Przyczyny tragedii są wyjaśniane pod nadzorem prokuratora. Według policjantów do wypadku mogły przyczynić się warunki panujące na drodze, która była rano oblodzona.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Dulowski/Przełom