"Białego personelu" jest za mało, a jego wynagrodzenie nie odpowiada wykształceniu – alarmują pielęgniarki i położne ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W sądzie znalazło się około 500 spraw przeciwko placówce.
Głos w sprawie sytuacji pielęgniarek i położnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie zabrała podczas środowej sesji Rady Miasta Krakowa przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Uniwersyteckim Jolanta Doroz. Zaapelowała do radnych i do Uniwersytetu Jagiellońskiego, który jest organem tworzącym lecznicę, o interwencję w rządzie w związku z ich sytuacją.
Zwróciła uwagę na wysoki średni wiek pracowników w tej grupie zawodowej i na to, że młode pracownice po zdobyciu doświadczenia w Szpitalu Uniwersyteckim odchodzą i szukają pracy w innych jednostkach leczniczych. Według niej wynagrodzenia w tym szpitalu są "żenująco niskie, bo nie idą w parze z kwalifikacjami pielęgniarek i położonych". Aby dodatkowo zarobić, muszą one brać nadgodziny, co – jak podkreśliła – nie jest dobre w przypadku medyków odpowiadających za bezpieczeństwo pacjenta. Poinformowała, że w związku z tym wniosły do sądu około 500 spraw przeciwko tej placówce.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie. - Nie komentujemy sytuacji do czasu rozstrzygnięcia spraw sądowych - przekazała Maria Włodkowska, rzeczniczka placówki.
Z kolei Adam Koprowski, rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego, przekazał, że uczelnia nie planuje odnosić się do sprawy. - Jesteśmy jednostką założycielską, ale nie ingerujemy w codzienne funkcjonowanie szpitala - poinformował rzecznik.
W Sejmie o pielęgniarkach
W połowie 2022 r. weszły w życie zapisy ustawy o podwyżkach dla pracowników ochrony zdrowia. Wzrost wynagrodzeń zależy od kwalifikacji wymaganych na danym stanowisku, wcześniej zależał od kwalifikacji, niezależnie od stanowiska.
W Sejmie trwają prace nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych złożonym przez pielęgniarki i położne. W czerwcu sejmowa podkomisja zdrowia przyjęła projekt i skierowała go do komisji.
Pielęgniarki w kwietniu wystosowały do premiera list, w którym zaapelowały o rzeczywiste podjęcie dialogu i prac nad projektem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock