W lodówce 3,5 kilograma gotowego ciasta z dodatkiem marihuany, a na stole pół kilograma w trakcie wyrabiania. Ciasto znaleźli krakowscy policjanci w jednym z mieszkań w Podgórzu. Właścicielka lokalu twierdziła, że wynajmujący go 34-latek demoluje jej własność. Na miejscu okazało się, mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, 34-latek był nadpobudliwy i nie stosował się do pleceń, które wydawali mu funkcjonariusze. - Z uwagi na zły stan psychiczny mężczyzny na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Załoga karetki zdecydowała o przewiezieniu 34-latka do szpitala na specjalistyczne badania – relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej komendy policji.
Ponieważ mężczyzna zachowywał się agresywnie, ratownicy poprosili policjantów o asystę w drodze do szpitala.
Piekł ciasteczka
Przeszukano mieszkanie, które zajmował 34-latek. Znaleziono, jak zauważa rzecznik policji, spory arsenał środków odurzających.
- Zabezpieczono marihuanę, która przechowywana była w słoikach jak i porcjowana w woreczkach strunowych, młynki, wagi elektroniczne, 8 telefonów komórkowych i niedopałki skrętów z zwartością suszu. Na balkonie zabezpieczono trzy sadzonki konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu – wylicza Sebastian Gleń.
To jednak nie wszystko. Najbardziej zaskakującego odkrycia funkcjonariusze dokonali w kuchni. W lodówce znaleźli 3,5 kg gotowego ciasta na ciasteczka z dodatkiem marihuany, a na stole leżało pół kilograma ciasta w trakcie wyrabiania.
Obecnie 34-latek przebywa na obserwacji w szpitalu. Nie został jeszcze przesłuchany.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji