Mieszkaniec Ożarowa (Świętokrzyskie) zostawił swojego pupila – pekińczyka w ogrodzie przed domem. Kiedy wrócił, po psie nie było śladu. Początkowo mężczyzna szukał sprawcy kradzieży na własna ręką, w końcu jednak zdecydował się zawiadomić o sprawie policję.
Zdesperowany właściciel psa skontaktował się z policją we wtorek. Powiedział, że ktoś ukradł jego podopiecznego.
- Policjanci przesłuchali świadków zdarzenia i ustalili, kto mógł ukraść zwierzę – relacjonuje Agata Frejlich, oficer prasowa ożarowskiej policji.
Do pięciu lat więzienia
Policjanci odwiedzili podejrzanego 24-latka w miejscu jego zamieszkania. Znaleźli tam skradzionego pekińczyka.
- Zwierzę całe i zdrowe wróciło do swojego właściciela – uspokaja rzeczniczka. Podejrzany mężczyzna natomiast został zatrzymany. Jak zapowiada Frejlich, jeszcze w środę ma usłyszeć zarzut kradzieży, za co grozi do pięciu lat więzienia.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Ożarów