Samochód jadący z prędkością niemal 250 kilometrów na godzinę dostrzegli policjanci ze specjalnej grupy SPEED patrolujący autostradę A4. Okazało się, że kierujący nim mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Sprawa trafi do sądu.
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z grupy SPEED, którzy patrolowali tarnowski odcinek autostrady A4, na wysokości węzła autostradowego Brzesko.
Jak poinformowali funkcjonariusze i jak wynika z nagrania zarejestrowanego w radiowozie, 58-latek z powiatu tarnowskiego jechał z prędkością 248 kilometrów na godzinę, co oznacza, że przekroczył dopuszczalną w tym miejscu prędkość o 108 kilometrów na godzinę.
Wniosek do sądu
W trakcie kontroli okazało się, że w 2018 roku starosta tarnowski wydał wobec mężczyzny decyzję o cofnięciu uprawnień. Policjanci przekazali również, że kierowca podczas kontroli przedstawił im prawo jazdy innego państwa. - W związku z powyższym przedstawiony dokument został zatrzymany, a policjanci skierowali wniosek o ukaranie 58-latka do sądu za przekroczenie prędkości oraz wszczęli dochodzenie w związku z kierowaniem bez uprawnień - wyjaśnił Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Teraz 58-latkowi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo nawet do dwóch lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja