Na ścieżce rowerowej między Nowym Targiem a Czarnym Dunajcem pojawił się struś. Zwierzę najprawdopodobniej uciekło z prywatnej hodowli lub z minizoo.
Nagranie, na którym widać strusia idącego po ścieżce rowerowej, opublikował w środę w mediach społecznościowych "Tygodnik Podhalański".
Jak się okazuje, okoliczne służby nie miały zgłoszenia dotyczącego nietypowego uciekiniera. Zapytaliśmy między innymi w nowotarskim schronisku dla zwierząt, oddziale Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu, urzędzie miasta w Nowym Targu oraz w tamtejszej straży gminnej.
- Nie było takiego zgłoszenia na pewno. Jak jest struś albo inne dzikie zwierzę, to jest szum i zamieszanie, a na razie jest spokojnie – zapewnił dyżurny straży gminnej. Jak dodał, taka informacja z całą pewnością zostałaby przekazana właśnie do straży.
Struś najprawdopodobniej uciekł z hodowli lub z minizoo. Skontaktowaliśmy się z Mini Zoo Długa Polna w Nowym Targu, jednak osoba, która odebrała telefon, przekazała, że zagroda ze strusiami została już zlikwidowana.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tygodnik Podhalański