Kolejny napad na kantor w Małopolsce. W podhalańskiej Jabłonce dwóch lub trzech mężczyzn ukradło 200 tys. złotych. Trwa policyjna obława. Śledczy przesłuchują też świadków i pracują nad stworzeniem portretu pamięciowego napastników.
Jak informuje Roman Wolski z policji w Nowym Targu, właściciel kantoru został sterroryzowany przez zamaskowanych napastników.
Zrzucili ze schodów, wyszarpali pieniądze
- Mężczyźni napadli na właściciela kantoru około godz. 7.40 i zażądali wydania pieniędzy - mówi funkcjonariusz. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, złodzieje użyli gazu. - Byłem bardzo mocno oszołomiony - powiedział poszkodowany właściciel. Reporterka TVN 24.pl Marta Gordziewicz ustaliła z kolei, że do ataku na pracownika doszło na schodach prowadzących do centrum handlowego. Poszkodowany został zrzucony ze schodów, a bandyci odebrali mu torbę z pieniędzmi.
Właściciel kantoru tłumaczył, że miał przy sobie tak dużą sumę pieniędzy - 200 tys. złotych, bo w czwartek w Jabłonce wypada dzień targowy.
Napastnicy odjechali z miejsca zdarzenia
Po zabraniu pieniędzy napastnicy uciekali najpierw pieszo, a następnie zaparkowanym w pobliżu granatowym samochodem, w którym prawdopodobnie czekał na nich trzeci wspólnik. Odjechali, według ustaleń policji, w stronę Nowego Targu. Trwa obława.
Policja przesłuchuje świadków i zabezpiecza materiały
Policja przesłuchuje już świadków zdarzenia. Zabezpieczono materiały z monitoringu z centrum handlowego. Trwają prace nad stworzeniem portretu pamięciowego napastników.
Jak dowiedziała się reporterka TVN 24 Marta Gordziewicz, jeden z napastników miał około 185 cm wzrostu, drugi - o 10 cm mniej. Wyższy ubrany był w jasną kurtkę, niższy miał mieć na sobie czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne. Funkcjonariusze nie chcą na razie ujawniać więcej szczegółów.
Kantor, na który dokonano napadu znajduje się w centrum handlowym.
Trwa policyjna obława trwa. Pomagają Słowacy
Funkcjonariusze obstawiają drogi wyjazdowe z Jabłonki i Nowego Targu. Patrole rozmieszczono także na zakopiance. Jak informował reporter TVN 24 Marcin Kwaśny, według policjantów napastnicy mogli udać się w stronę Krakowa. O wydarzeniach poinformowano także słowackie służby, bo funkcjonariusze nie wykluczają, że złodzieje uciekli już z kraju.
Kolejny napad na kantor
To drugi napad na małopolski kantor w ciągu tygodnia. W poniedziałek po południu zginął pracownik kantoru w Bochni. Tajemniczy napastnik zabrał mu reklamówkę z pieniędzmi, w której miało być 100 tys. złotych, po czym zastrzelił Pawła S. Policja nie wyklucza, że sprawy napadu w Bochni i Jabłonce mogą się z sobą łączyć. - Napastnicy mieli zupełnie inny sposób działania, ale sprawdzamy, czy te sprawy mają ze sobą coś wspólnego - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Autor: KMK/kv/kwoj / Źródło: TVN 24 Kraków