W poniedziałek podkarpaccy strażacy odnaleźli ciała czterech mężczyzn, którzy utonęli w miniony weekend. Jeden z poszukiwanych, jak podejrzewa policja, wypadł z kajaka podczas ataku padaczki. Inny zniknął pod wodą podczas przeprawy przez San w Nisku (woj. podkarpackie).
W sobotę po południu 21-latek przechodził razem ze swoim znajomym przez rzekę w Nisku, kiedy nagle zniknął pod wodą. Jego ciało zostało znalezione w Sanie w pobliżu Stalowej Woli w poniedziałek wieczorem.
Kajakarz miał atak padaczki?
W niedzielę dwaj inni mężczyźni wypłynęli kajakami na Jezioro Solińskie. - 51-letni kajakarz najprawdopodobniej doznał ataku padaczki i kajak się wywrócił. Drugi z mężczyzn zdołał się uratować - tłumaczy Anna Klee, oficer prasowy komendy wojewódzkiej policji w Rzeszowie. Ciało 51-latka zostało odnalezione w poniedziałek.
Tragicznie zakończyła się także wycieczka kajakarzy po Sanie w Jarosławiu. Dwaj mężczyźni płynęli łódką po rzece, kiedy kajak się wywrócił. Jeden z kajakarzy nie wypłynął na powierzchnię, w poniedziałek strażacy wyłowili jego ciało.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed mostem kolejowym kajak uderzył w wystające z wody kamienie, po czym się wywrócił. Obaj mężczyźni wpadli do wody. Jeden z nich porwany został przez nurt wody na środek rzeki, a następnie wciągnięty pod wodę, drugi z kajakarzy zdołał się uratować - podaje rzeczniczka. Ciało kajakarza zostało odnalezione około 250 m od miejsca wypadku.
Ostatni wypadek miał miejsce na niestrzeżonym zbiorniku wodnym w Nisku. - Podczas kąpieli pod wodą zniknął 18-letni mężczyzna - informuje Klee. Jego ciało zostało wyłowione przez strażaków w poniedziałek wieczorem.
Rzeczniczka zaznacza, że policja ustala okoliczności wszystkich tych zdarzeń.
Skoczył na główkę, uszkodził kręgosłup
36-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego w niedzielę wypoczywał ze znajomymi na terenie kopalni piasku w Gielni. - W pewnym momencie poszkodowany skoczył z brzegu do wody na główkę - tłumaczy Klee.
Mężczyzna uderzył w twarde dno zbiornika, co spowodowało uszkodzenie kręgosłupa.
- Po tym, jak jeden z kąpiących się mężczyzn wyciągnął poszkodowanego z wody, natychmiast została udzielona mu pomoc oraz powiadomiono pogotowie ratunkowe. Z miejsca zdarzenia został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Mielcu - relacjonuje rzeczniczka.
Najwięcej utonięć w rzekach
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych apeluje o zachowanie ostrożności nad wodą. W ciągu minionego weekendu w Polsce utonęły 34 osoby, z czego aż 23 w niedzielę. - To drugi najtragiczniejszy dzień tych wakacji pod względem liczby utonięć - zauważa Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSW.
- Przyczyny tragedii nad wodą to najczęściej brak wyobraźni, lekkomyślność i brawura, kąpiel w miejscach niestrzeżonych oraz niestety kąpiel po spożyciu alkoholu - wylicza rzeczniczka. Jak dodaje, według policyjnych statystyk z 2014 roku miejsca, w których najczęściej dochodzi do utonięć, to rzeki. Najbezpieczniejsze do kąpieli są strzeżone kąpieliska i baseny. Woźniak podkreśla, że szczególną uwagę należy zwrócić na przebywające nad wodą dzieci oraz młodzież.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY 3.0) - Zuluanonymous, Wp, MonsterRA / Targeo.pl