W środę przypada 83. rocznica pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz. Podczas uroczystości upamiętniających to wydarzenie dyrektor muzeum przypomniał, że więźniowie nie mieli pojęcia, dokąd zmierzają i co ich czeka.
14 czerwca w Polsce obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady i jest uważany za dzień, w którym zaczął funkcjonować KL Auschwitz. Uroczystości, nad którymi patronat objął prezydent RP Andrzej Duda, odbyły się w środę w Harmężach i Oświęcimiu (woj. małopolskie).
Uroczystość zainaugurowała o godzinie 11 msza św. w kościele franciszkańskiego Centrum św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach. W podziemiach tej świątyni znajduje się monumentalna ekspozycja Mariana Kołodzieja, artysty, który był więźniem Auschwitz deportowanym w pierwszym transporcie. Dzieło "Klisze pamięci. Labirynty" poświęcił on obozowej gehennie i heroizmowi św. Maksymiliana Kolbego, który dobrowolnie oddał życie za współwięźnia.
Później uczestnicy złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą deportację pierwszych Polaków, znajdującą się na budynku w pobliżu Muzeum Auschwitz. To w jego piwnicach Niemcy umieścili pierwszych więźniów. 83 lata temu obóz nie był jeszcze gotowy na ich przyjęcie. Budynek obecnie jest częścią kampusu Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. Witolda Pileckiego.
Wczesnym popołudniem uczestnicy obchodów, a wśród nich byli więźniowie i delegacje władz państwowych i samorządowych, a także organizatorów, złożyli wieńce i znicze przed Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11. W tym miejscu Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Zabrzmiał polski hymn narodowy, wygłoszone zostały przemówienia.
- Trudno sobie wyobrazić dramaturgię tego pierwszego transportu, który przecież z Tarnowa nie wyjeżdżał do Auschwitz. On wyjeżdżał w nieznane. To mogły być roboty, inne więzienie, obóz stworzony jeszcze przed wojną na terenie Niemiec. To mogła być tak zwana rozwałka. Nie wiedzieli zupełnie - powiedział dyrektor Muzeum Auschwitz dr Piotr M. A. Cywiński.
Przypomniał, że "wyjechało 729 osób". - Jeden człowiek uciekł. Biegł w kierunku lasu, padły strzały. Nie wiemy, czy dobiegł. To prawdopodobnie pierwsza ofiara KL Auschwitz, jeszcze przed przyjazdem docelowym - podkreślił Cywiński.
- Dojechali do Krakowa i zastanawiali się, czy jadą bardziej w kierunku Generalnego Gubernatorstwa, czy bardziej w kierunku Śląska, gdzie ich pokierują dalej tory. Na peronach dowiedzieli się, że właśnie padł Paryż. A potem się okazała cała reszta, zostali skierowani tutaj - wskazał.
Otwarcie nowego centrum obsługi odwiedzających
Po uroczystościach rocznicowych w Muzeum Auschwitz otwarte zostanie nowe centrum obsługi odwiedzających, które powstało w bezpośredniej bliskości byłego obozu Auschwitz I. Przed wojną znajdowały się tam bunkry amunicyjne koszar Wojska Polskiego. Podczas okupacji obszar należał do obozu. Początkowo była tam żwirownia, a potem Niemcy wybudowali rzeźnię, która zaopatrywała załogę obozu w mięso i wędliny, oraz mleczarnię. Po wojnie na tym terenie istniała baza autobusowa. Kilka lat temu teren stał się własnością muzeum.
Prace przy budowie centrum trwały od 2020 roku. Finansowane są z pieniędzy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz funduszy UE.
Pierwszy transport do Auschwitz
14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci.
Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239 osób. Jako ostatni z nich odszedł Włodzimierz Bujakowski. Zmarł 11 października 2020 r. w Cork w Irlandii. Pozostali zginęli w Auschwitz i innych niemieckich obozach lub ich dalszy los nie jest znany. Ogółem w Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.
W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.
Organizatorami oficjalnych uroczystości oprócz Muzeum Auschwitz są m.in. samorządy, krakowski oddział IPN, fundacje i stowarzyszenia zajmujące się kultywowaniem pamięci o ofiarach, diecezja bielsko-żywiecka, franciszkanie, oświęcimskie Centrum Żydowskie i Stowarzyszenie Romów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: praszkiewicz/Shutterstock