Ruszył proces mieszkańca Tarnowa, który razem z kolegami zorganizował motocyklowy "rajd" przez galerię handlową. - To miał być tylko głupi żart. Nic się takiego więcej nie powtórzy - zapewniali w sądzie nastolatkowie, którzy całą akcję nagrali, a film wrzucili do internetu. Teraz odpowiadają za narażenie zdrowia i życia ludzi. Grożą im trzy lata więzienia. Wcześniej sąd odrzucił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie sprawy.
Proces ruszył we wtorek o godzinie 9 przed sądem rejonowym w Tarnowie. Na ławie oskarżonych zasiadł motocyklista i jego dwaj koledzy – ci ostatni pomagali kierowcy przemieszczać się po galerii, otwierając drzwi i wskazując trasę.
Częściowo przyznał się do winy
"Pomocników" było więcej, jednak tylko trzech z nich w chwili zdarzenia miało ukończonych 17 lat. To właśnie oni odpowiedzą za narażenie zdrowia i życia osób, które w chwili przejazdu motocykla znajdowały się w galerii (pozostali odpowiadają przed sądem rodzinnym).
We wtorek przed sądem oskarżeni tłumaczyli, że cała akcja była tylko głupim żartem. - Bardzo żałuję - mówił motocyklista. Do czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia przyznał się tylko częściowo. Stwierdził, że przejazdu dokonał, jednak nikogo nie chciał narazić na niebezpieczeństwo.
Wtorkowa rozprawa nie zakończyła jednak procesu. Termin kolejnej wyznaczony został na 22 grudnia. Przesłuchany ma zostać jeszcze jeden świadek. Prokuratura dysponuje też kolejnymi wnioskami dowodowymi, a dochodzenie ma zostać poszerzone o kolejne ekspertyzy.
W lipcu prokurator prowadzący sprawę zawnioskował o warunkowe jej umorzenie. – Jest to trochę podobne do kary w zawieszeniu. Warunek obowiązuje na okres próbny dwóch lat. Jeśli podejrzany w tym czasie złamie prawo, ta sprawa wraca na wokandę i jest orzekana w normalnym trybie – tłumaczył Arkadiusz Bara, rzecznik prasowy tarnowskiej prokuratury.
Na umorzenie nie zgodził się jednak sąd. Teraz trzem nastolatkom grozi do trzech lat więzienia.
9 osób zatrzymanych
Szaleńczy rajd 17-latka przez galerię miał miejsce w marcu w tarnowskiej galerii Gemini. Nastolatek do budynku wjechał bocznym wejściem. - Następnie ruchomą taśmą dostał się na wyższe piętro, gdzie jest pasaż handlowy i, po przejechaniu przez niego, opuścił galerię wejściem głównym - relacjonowała Olga Żabińska-Lesińska, rzecznik tarnowskiej policji.
Tarnowianin został zatrzymany pięć dni po zdarzeniu. Następnego dnia policja przesłuchała pozostałych uczestników akcji – w sumie dziewięć osób. Sześć z nich nie miały jeszcze ukończonych 17 lat. Ich akta trafiły do sądu rodzinnego.
Wyjechał głównym wejściem, złamał wiele przepisów
Policji w odnalezieniu podejrzanych pomogły nie tylko nagrania z monitoringu centrum, ale też wideo, które chłopcy sami wrzucili do sieci. Zostało nagrane kamerą umieszczoną na kasku motocyklisty, więc – chociaż jego twarz pozostaje poza kadrem – dobrze widoczne są twarze jego "współpracowników". Dodatkowo pozostali chłopcy nakręcili "wyczyn" kolegi telefonami komórkowymi.
Na zamieszczonym w internecie filmie widać, że motocyklista po opuszczeniu galerii łamie przepisy ruchu drogowego, wjeżdżając na jezdnię na pasach dla pieszych, a następnie przenosząc się na chodnik.
Policja nie ukrywa, że to nagranie bardzo pomogło w zatrzymaniu motocyklisty i jego kolegów.
Nastolatkowie tłumaczyli, że do takiego czynu zainspirował ich inny Polak, który przez galerię handlową przejechał samochodem osobowym. Nagranie ze swojego wyczynu też zamieścił w sieci.
Nastolatek przejechał przez galerię w Tarnowie (woj. małopolskie):
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: youtube.com