Mieszkanka Podhala pocięła nożem twarz mężczyzny, który miał skrzywdzić jej 10-letnią córkę. Matka dziewczynki zgłosiła policji, że znajomy molestował dziecko. Zdaniem kobiety śledczy reagowali zbyt wolno i dlatego zdecydowała się podjąć tak drastyczne kroki. Sprawą zajęła się już prokuratura. Teraz prowadzone są dwa śledztwa.
Wszystko miało się zacząć, kiedy kobieta i jej córka poszły na siłownię. Tam poznały mężczyznę, który chętnie pomagał matce w wykonywaniu ćwiczeń. Obie go polubiły i zaczęły zapraszać do domu.
Nowy znajomy miał być wyjątkowo zaangażowany w spędzanie czasu z 10-latką. "Oglądał z nią bajki, zabierał na pokazy mody" - informuje RMF FM.
Spotkali się na parkingu
Dziewczynka miała się zacząć zachowywać się inaczej po jednej z wizyt mężczyzny w ich domu. Była niechętna kolejnym wizytom, nie chciała też, by dotykał czegokolwiek w mieszkaniu. Dopiero tydzień później zdecydowała się opowiedzieć matce co się stało.
Matka zgłosiła sprawę na policję. - 27 marca zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, razem z bardzo obszernymi zeznaniami. 1 kwietnia prokuratura wszczęła śledztwo, w ramach którego przesłuchano mężczyznę - relacjonuje Zbigniew Gabryś, rzecznik prokuratur okręgowej w Nowym Sączu. Jednocześnie skierowano do sądu w Nowym Targu wniosek o przesłuchanie 10-latki.
Jak przekazuje RMF FM, kobieta została zapewniona, że sprawa jest "bardzo poważna" i zajmie się nią prokuratura, jednak mężczyzna nadal miał dzwonić i nalegać, by we trójkę - on, ona i 10-latka - wyjechali z kraju.
Kobieta, która twierdzi, że była sfrustrowana brakiem reakcji śledczych, miała umówić się z mężczyzną na parkingu i tam "wszystko mu wykrzyczeć". Kiedy ją wyśmiał, wyciągnęła składany nóż i rozcięła mu policzek.
- W tej sprawie prowadzone jest odrębne postępowanie o naruszenie nietykalności cielesnej. Jest prowadzone przez policję na wniosek poszkodowanego - tłumaczy Gabryś. Jak dodaje, do ataku miało dojść 3 kwietnia, czyli już po rozpoczęciu śledztwa w prokuraturze.
Przesłuchanie dziewczynki za tydzień
Mężczyzna został przesłuchany, zastosowano wobec niego dozór policyjny i zakaz zbliżania się do dziewczynki i jej matki. Postawiono mu zarzut dopuszczenia się tzw. innych czynności seksualnych wobec dziewczynki. Grozi mu do 12 lat więzienia.
10-latkę sąd może przesłuchać tylko w obecności psychologa. Termin przesłuchania został wyznaczony na przyszły tydzień. Jak uprzedza prokuratura, zeznania dziewczynki mogą zmienić kwalifikację prawną czynu.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock