Od 1 lutego w krakowskich tramwajach i autobusach będzie można zobaczyć umundurowanych kontrolerów biletów. To jednak nie oznacza, że skończą się kontrole z zaskoczenia. W Krakowie każdego roku wystawianych jest około 95 tys. mandatów za jazdę na gapę.
- Ta zmiana wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze są osoby, które kupują i kasują bilety. Im może przydać się pomoc kogoś, kto zna ceny biletów i może doradzić – tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik prasowy krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. I dodaje: - Po drugie, niektórzy pasażerowie jadą na gapę. Dzięki temu, że zobaczą na przystanku umundurowanego kontrolera, mogą jednak zdecydować się na skasowanie biletu.
W Krakowie w ciągu roku nakładanych jest około 95 tys. mandatów za jazdę na gapę. Zmiana w sposobie pracy kontrolerów ma zmniejszyć liczbę gapowiczów. Przedstawiciele ZIKiT zwracają też uwagę na przedstawienie bileterów w bardziej przyjaznym świetle.
Skontrolują kontrolerów
Na początek kontrolerów w krakowskich autobusach i tramwajach będzie 100, z czego połowa – umundurowana. – Nie wykluczamy, że ta liczba może ulec zwiększeniu, jeśli przeprowadzająca kontrole firma będzie tego potrzebować – zdradza Pyclik. Kontrolerzy mają miesięcznie przeprowadzać 15 tysięcy kontroli.
Co istotne, w wyniku tych zmian kontrolowani będą nie tylko pasażerowi, ale również osoby sprawdzające bilety. Nowe urządzenia do kontroli biletów zostaną połączone z systemem GPS i w każdej chwili będzie można sprawdzić, gdzie przebywają kontrolerzy.
Nowe stroje będą składały się z białych koszuli, bordowego krawatu, granatowych spodni i kurtki z logiem ZIKiT: - Wybraliśmy strój nawiązujący do służb mundurowych, a nie eleganckich uniformów, ponieważ kontrolerzy będą pracować w różnych warunkach i powinni czuć się komfortowo – mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: ZIKIT Kraków