Ktoś włożył je do pudła i zostawił w lesie. Szczeniaki miały sporo szczęścia, zostały w porę znalezione przez trzech mężczyzn. Ci od razu powiadomili odpowiednie służby.
Jak informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, pudło ze szczeniakami we wtorek Lesie Borkowskim w Krakowie znaleźli trzej mężczyźni.
"Panowie weszli w głąb zagajnika i nagle zobaczyli wielkie, tekturowe pudło. Gdy podeszli bliżej, zaczęło się ruszać" - czytamy w komunikacie KTOZ.
Mężczyźni postanowili sprawdzić, co się w nim kryje.
"Nagle ich oczom ukazała się wielka kulka futer w różnych odcieniach, na którą składało się pięć małych, około dwu, trzymiesięcznych szczeniaków rasy słabo określonej" - informuje KTOZ.
"Miały szczęście"
Mężczyźni od razu powiadomili inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, a ci przewieźli szczeniaki do krakowskiego schroniska. Tam cała piątka została odrobaczona, odpchlona i już wkrótce będzie gotowa do adopcji.
"Te szczeniaki miały szczęście. Ale ile ginie nieznalezionych w porę?" - komentują sprawę internauci.
Autor: kk/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Krakowskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami