Krakowscy strażacy ogłosili konkurs na nowego hejnalistę. Lub hejnalistkę – okazuje się, że po raz pierwszy do tej funkcji zgłosiła się kobieta.
Jak tłumaczy Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy krakowskiej straży pożarnej, dotychczas w ramach naboru nowych trębaczy na Wieżę Mariacką wpłynęło pięć zgłoszeń. Termin ich składania upływa piątego stycznia.
- Wśród nich jest jedno zgłoszenie od pani. To sytuacja nietuzinkowa, do tej pory nie było w historii strażaczki-hejnalistki – przyznaje strażak. I dodaje: - Wymagania stawiane kandydatom są jednakowe, zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Różnica jest jedynie w jednym elemencie testu sprawności fizycznej: panowie podciągają się na drążku, a dla pań jest rzut piłką lekarską. Poza tym każdy z kandydatów musi oczywiście wykazać się umiejętnością grania na trąbce i brakiem lęku wysokości.
Rosiek zauważa, że objęcie przez strażaczkę tej funkcji byłoby "wielkim wydarzeniem".
- Aktualnie jesteśmy na pierwszym etapie postępowania kwalifikacyjnego, całe postępowanie skończy się na przełomie lutego i marca. Po weryfikacji dokumentów drugim etapem jest sprawdzian umiejętności gry na trąbce, kolejne sprawności fizyczne i test z lęku wysokości – tłumaczy rzecznik. Ze względu na przepisy strażacy nie mogą ujawnić danych kandydatki.
Pierwszy konkurs na hejnalist(k)ę, w którym mogły wziąć udział kobiety, został ogłoszony w 2015 roku. Wcześniej ta praca była zarezerwowana dla mężczyzn.
Wymagania
PSP poszukuje nowego trębacza w związku z przejściem na emeryturę, po 24 latach pracy, Jana Sergiela. Jak zaznacza Tosiek, "nabór jest skierowany do wszystkich, którzy mogliby spełniać warunki".
Kandydat, którego życiorys i podanie zostaną pozytywnie ocenione, w dalszych etapach rekrutacji będzie musiał m.in. przejść sprawdzian gry na trąbce, test sprawnościowy, sprawdzian braku lęku wysokości. Hejnalista musi być Polakiem, musi mieć co najmniej średnie wykształcenie, nie może być karany.
Zespół hejnalistów mariackich liczy siedem osób.
Hejnał na cztery strony świata
Jan Sergiel pracował jako strażak hejnalista 24 lata. Gry na trąbce nauczył się w orkiestrze OSP Budzów, w czasie służby wojskowej. W Bieńkówce, na terenie gminy Budzów, prowadzi orkiestrę i naucza gry na instrumentach dętych. Mówi, że muzyka to całe jego życie.
Hejnalista pracuje przez 24 godziny na dobę, po czym ma 48 godzin przerwy. Trębacz wygrywa hejnał o każdej pełnej godzinie, od godziny 8 do 7 dnia następnego. Na jednej zmianie służbowej pracuje dwóch hejnalistów.
Hejnał mariacki trębacze grają na cztery strony świata: dla króla, dla burmistrza, dla przybywających do Krakowa gości oraz dla komendanta straży pożarnej. Melodię od 1927 r. transmituje w południe Polskie Radio.
Do zadań hejnalisty należy też granie melodii religijnych i historycznych podczas określonych uroczystości, przyjmowanie turystów na Wieży Mariackiej i udzielanie wywiadów nt. Wieży Mariackiej i hejnału. Hejnaliści nie biorą udziału w typowych akcjach strażackich – wyjątkiem były Światowe Dni Młodzieży 2016, kiedy trębacze mariaccy zaangażowali się w czuwanie nad bezpieczeństwem pielgrzymów.
272 schody
Nie wiadomo dokładnie, od kiedy w Krakowie zaczęto grać hejnał. Pierwsze udokumentowane wzmianki o melodii pochodzą z 1392 r.
Przed wiekami straż za pomocą hejnału ostrzegała mieszkańców miasta przed niebezpieczeństwem – pożarem bądź najazdem wrogów. Na jego dźwięk otwierano i zamykano miejskie bramy. Miejska straż na murach obronnych odpowiadała hejnaliście z wieży, że czuwa i nic nie zagraża mieszkańcom.
Legenda głosi, że w 1241 r. strażnik na wieży dostrzegł hordę Tatarów. Kiedy zaczął grać na alarm, strzała z tatarskiego łuku przeszyła mu gardło. Trębacz zginął, a melodia gwałtownie się urwała, dlatego hejnał krakowski urywa się raptownie.
Trębacz pełni służbę w niewielkim pomieszczeniu na wysokości 81 m. Aby wejść na wieżę mariacką, musi pokonać 272 schody, co trwa prawie trzy minuty. Do 2014 roku, czyli do remontu schodów, strażak pokonywał ich 239.
Źródło: TVN24 Kraków / PAP