Kraków sprawdza, ile kosztowały igrzyska. Marczułajtis nie przyszła złożyć wyjaśnień

W ramach starań Krakowa o organizację igrzysk w 2022 roku powołano do życia Komitet Konkursowy Kraków 2022. Początkowo na jego czele stała posłanka PO Jagna Marczułajtis-Walczak, potem to stanowisko objęła wiceprezydent Krakowa, Magdalena Sroka.

W kwietniu krakowscy radni powołali komisję, która ma zbadać wydatki Komitetu. Pierwsze efekty już są.

- Nie twierdzimy, że doszło do przestępstwa, ale zastanawiamy się nad moralnością osób wydających 35 tysięcy złotych z publicznych pieniędzy na garnitury - mówi w rozmowie z tvn24.pl przewodnicząca komisji Katarzyna Pabian.

Działania Komitetu rodzą wiele pytań. - Na naszą prośbę otrzymaliśmy faktury, ale nie dostaliśmy umów, a to one są kluczowe przy wyjaśnianiu wielu spraw - żali się Pabian.

Komitet tłumaczy, że nie otrzymał prośby o dostarczenie umów. W żaden sposób nie tłumaczy się natomiast jego była przewodnicząca Jagna Marczułajtis-Walczak.

- To w okresie, kiedy była przewodniczącą, wydano pieniądze na drogie obiady, kolacje, 8-osobowe delegacje - wymienia Pabian.

Mimo trzykrotnego zaproszenia, Marczułajtis ani razu nie pojawiła się na posiedzeniu komisji i nie złożyła też żadnych wyjaśnień. - Do tej pory nie wiemy, na co i dlaczego Jagna Marczułajtis wydała 50 tys., z karty kredytowej stowarzyszenia i 10 tys., zł, z karty płatniczej - wymienia Pabian.

- Największą wątpliwość budzi zatrudnianie tzw. "ekspertów", którzy mieli doradzać komitetowi. Wcześniej przecież opiewająca na 18 mln zł umowa na doradztwo została podpisana ze szwajcarską firmą. Nie rozumiem w takim razie, ilu organów doradczych potrzebował komitet i dlaczego na same umowy z "ekspertami" wydał 270 tys. zł - oburza się Pabian.

CZYTAJ WIĘCEJ

Analogiczna sytuacja dotyczy tłumaczy. Komitet zatrudnia dwóch na stałe (każdy może otrzymywać pensje w wysokości nawet 8 tys. zł miesięcznie), mimo to, według Pabian, część tłumaczeń zlecano firmą zewnętrznym. - Wydano na to około 16 tys. zł - podaje radna.

To nie jedyne wątpliwości. Według Pabian, komisja otrzymała faktury, z których wynika, że wydano 35 tys. zł na garnitury dla Komitetu. - Oni tłumaczą, że to wymogi MKOl, ale, czy to nie wydaje się śmieszne? - pyta retorycznie Pabian.

W podobnym czasie Komitet zapłacił też blisko 220 tys. zł za delegacje. - Nie rozumiem dlaczego w naszych realiach do Lozanny, na złożenie wniosku jechało 7 osób, a nie tylko kierownictwo. Podobnie w Soczi. Tam pojechał prawie cały komitet - mówi Katarzyna Pabian.

Na działania promocyjne komitet również nie żałował pieniędzy. - Jest to większość kosztów, bez poznania szczegółów ciężko mówić na ten temat, ale wiemy, że na same ulotki i pendrive'y promocyjne Komitet wydał 20 tys. zł - wylicza przewodnicząca komisji.

Z publicznych pieniędzy opłacano też wyżywienie członków komitetu. - Niektóre faktury to posiłki za 15-20 zł, ale są też rachunki za kolacje za 500 zł i nikt nie wyjaśnia, co to było za spotkanie i dlaczego było tak drogie - oburza się radna Krakowa.

W referendum przeprowadzonym 25 maja, mieszkańcy stolicy Małopolski opowiedzieli się przeciwko organizacji pod Wawelem w 2022 roku zimowych igrzysk i paraolimpiady. Negatywną opinię wyraziło 69,72 proc. głosujących. Referendum jest ważne i wiążące dla władz miasta, gdyż frekwencja wyniosła ponad 30 proc. Oficjalna decyzja o rozwiązaniu stowarzyszenia konkursowego Kraków 2022, ma zapaść 16 czerwca podczas obrad Rady Miasta Krakowa.

Pełny raport ze starań Krakowa o organizacje ZIO 2022 czytaj na TVN24.pl

Autor: koko/r/kwoj / Źródło: TVN24 Kraków