Najpierw pożar wybuchł w jednym z mieszkań przy ulicy Królewskiej. Ewakuowano osiem osób, w tym dziecko. Mężczyzny, pomimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować. Do kolejnych pożarów strażacy wzywani byli kilka godzin później. W zadymionych mieszkaniach znaleźli zwęglone zwłoki.
We wtorek po południu pożar wybuchł w jednym z mieszkań przy ulicy Królewskiej 50 w Krakowie.
- O godzinie 16.58 wpłynęło zgłoszenie do stanowiska kierowania komendanta miejskiego o wydobywającym się dymie z mieszkania na pierwszym piętrze przy ulicy Królewskiej. Pożar zgłosiła osoba postronna, która przechodziła obok - mówi w rozmowie z TVN24 Artur Nosek, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Ewakuacja
Z pożarem walczyło osiem zastępów straży pożarnej, czyli w sumie 30 strażaków. Z budynku ewakuowano osiem osób, w tym dziecko. Jednej osoby nie udało się uratować.
- Mimo podjętej przez załogę karetki pogotowia reanimacji, zginął mężczyzna poszkodowany w tym pożarze - dodaje Nosek.
Na czas akcji ratunkowej wstrzymany był ruch tramwajów na ulicy Królewskiej. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana, ustalą ją biegli.
Czarna seria
Do kolejnych pożarów strażacy jechali we wtorek w nocy i w środę rano na ulice: Elsnera i Szlak.
- Po zgłoszeniu o zadymieniu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Elsnera, strażacy znaleźli w jednym z mieszkań zwęglone zwłoki mężczyzny. Zgon nastąpił prawdopodobnie od tlących się elementów wyposażenia - poinformował Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej
I dodał: - Zwęglone zwłoki (prawdopodobnie mężczyzny) znaleziono także w środę rano przy ulicy Szlak, gdzie strażacy udali się po otrzymaniu zgłoszenia pożaru pustostanu.
641 pożarów
Według strażackich statystyk, od początku roku w Małopolsce wybuchło 641 pożarów, w których zginęło osiem osób, a 22 zostały ranne. Od początku sezonu grzewczego w październiku do akcji związanych z wykryciem tlenku węgla strażacy wyjeżdżali 258 razy. W wyniku zatrucia czadem do szpitala trafiło 140 osób, a cztery zmarły.
Autor: kk/i / Źródło: TVN24 Kraków, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków