Sąd oddalił wniosek o rozpoczęcie procesu likwidacji Fundacji Książąt Czartoryskich - poinformowała we wtorek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Beata Górszczyk. Postanowienie w tej sprawie zostało wydane 29 marca na posiedzeniu niejawnym.
Decyzja nie jest prawomocna, wnioskodawca może złożyć skargę w terminie siedmiu dni.
Proces likwidacji fundacji może zostać rozpoczęty w dwóch przypadkach: jeśli cele, dla jakich została powołana zostały zrealizowane albo gdy wyczerpane zostaną środki finansowe lub majątek fundacji. Likwidacja wymaga złożenia w sądzie wniosku wraz z szeregiem dokumentów.
- Sąd na posiedzeniu niejawnym wydał decyzję o oddaleniu wniosku o zarejestrowanie rozwiązania i otwarcie likwidacji Fundacji Książąt Czartoryskich na mocy uchwały Rady tej fundacji - powiedziała sędzia Beata Górszczyk.
Dodała, że - ponieważ postanowienie zostało wydane na posiedzeniu niejawnym - nie może podać szczegółów.
Sąd zbadał dokumenty
W ramach uzupełnienia postępowania krakowski sąd zwrócił się do Fundacji Książąt Czartoryskich o dokumenty. Fundacja 19 marca przesłała: rachunek zysków i strat, bilans za 2017 rok oraz oświadczenie likwidatora.
- Dokumenty były przedmiotem badania przez sąd. I sąd stwierdził, że nie zachodzą te okoliczności, które pozwalałyby na otwarcie likwidacji - mówiła sędzia Górszczyk. Jak podkreśliła "sąd badał, czy istnieje majątek albo czy środki finansowe są wyczerpane i stwierdził, że nie".
Jak dowiedział się reporter TVN24, zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich na razie nie zdecydował, czy będzie składał skargę na postanowienie sądu. Członek zarządu Maciej Radziwiłł w rozmowie z TVN24 powiedział, że fundacja nie otrzymała jeszcze decyzji sądu na piśmie.
- Przedstawiliśmy bilans otwarcia i zamknięcia za poprzedni rok i według nas pieniędzy jest na tyle mało, że likwidacja jest uzasadniona. Jeśli będzie trzeba, wyzerujemy konto, aby likwidacja się udała - powiedział Radziwiłł.
Radziwiłł: werdykt sądu przyjmuję z pokorą
Radziwiłł dodał, że rozbieżności między poglądami fundacji i sądu wynikają z nieścisłego prawa, które obowiązuje w Polsce.
- Polska ustawa o fundacjach to dwadzieścia artykułów. Dla porównania, podobne byty, czyli spółki, opierają się na kodeksie spółek handlowych, który liczy sześćset trzydzieści trzy artykuły. O likwidacji (fundacji - przyp. red) jest tylko jeden krótki artykuł, stąd rozbieżności. Oczywiście werdykt sądu przyjmuję z pokorą - mówił Radziwiłł.
Pieniądze w Lichtensteinie
Pod koniec grudnia 2016 roku państwo polskie kupiło za 100 milionów euro należącą do Fundacji Książąt Czartoryskich kolekcję dzieł sztuki, w tym "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci.
W krakowskim sądzie rejestrowym z końcem 2017 roku złożony został wniosek o likwidację Fundacji w związku z wyczerpaniem jej misji.
W oświadczeniu wydanym w ostatnich dniach poinformowano, że końcem ubiegłego roku Fundacja Książąt Czartoryskich podjęła decyzję o przekazaniu środków zgromadzonych w okresie swojej działalności na rzecz nowo powstałej fundacji Le Jour Viendra z siedzibą w Liechtensteinie. I - jak zaznaczono - pieniądze te zostały zdeponowane na kontach nowej fundacji zgodnie z prawem, a wszelkie informacje w tej sprawie są dostępne dla organów nadzorczych fundacji.
Oprócz Fundacji Le Jour Viendra - jak poinformowano w oświadczeniu - część pieniędzy otrzymały także: Fundacja Trzy Trąby, Fundacja Książąt Lubomirskich oraz Fundacja im. Feliksa hr. Sobańskiego. We władzach tych fundacji zasiadają osoby związane obecnie i niegdyś z Fundacją Książąt Czartoryskich.
"Stabilne otoczenie prawne"
"Wybór Księstwa Liechtensteinu na siedzibę fundacji Le Jour Viendra został podyktowany stabilnym otoczeniem prawnym, które w dużej mierze ułatwia zarządzanie majątkiem fundacji. Przepisy prawa, które funkcjonują w Polsce, a które zostały uchwalone jeszcze w okresie PRL, mają mankamenty, które skutecznie blokują rozwój fundacji z dużymi zasobami finansowymi" - poinformowali w oświadczeniu przedstawiciele Fundacji, dodając, że istotnym powodem wyboru nowej siedziby są też rodzinne relacje rodziny książęcej Liechtensteinów i rodziny Czartoryskich.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odnosząc się do tej sprawy oświadczyło, że "nie zajmuje się nadzorowaniem fundacji w zakresie zgodnego z prawem dysponowania ich majątkiem", a jego nadzór "sprowadza się do gromadzenia i weryfikowania sprawozdań fundacji pod względem ich zawartości i zgodności z wymogami prawa".
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Piotr Gliński, nie chciał komentować decyzji Fundacji Czartoryskich.
Autor: kk / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24