Przeszły chorobę, ale do pełni zdrowia dopiero wracają. Najmłodsi pacjenci, którzy przechorowali COVID-19, często wymagają rehabilitacji. Korzystają z niej między innymi w Zakładzie Fizjoterapii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Lekarze tłumaczą, że najczęstszymi powikłaniami po COVID-19 wśród dzieci są zaburzenia koncentracji i koordynacji ruchowej, szybkie męczenie się i problemy z oddychaniem. To jednak nie wszystko.
- Omikron u dzieci może przybrać dosyć niedobrą postać kliniczną, jak powikłanie w postaci zapalenia mięśnia sercowego i powodować, że mały obywatel naszego kraju może mieć poważne problemy zdrowotne, głównie ze strony układu krążenia. W grę wchodziłyby też zmiany zakrzepowo-zatorowe, które mogą występować u dzieci. Jeśli chodzi o wariant delta i wirus klasyczny, może on powodować zespół niewydolności wielonarządowej, czyli uszkodzenia różnych narządów - mówi Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych i zdrowia publicznego.
Rehabilitacja w szpitalu
W związku z tym Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie uruchomił program dla dzieci, które zmagały z się z koronawirusem.
Program rehabilitacji jest uzależniony od indywidualnych potrzeb, jednak zajęcia odbywają się nie częściej niż trzy razy w tygodniu i nie dłużej niż przez sześć tygodni. Skierowania na rehabilitacje wystawiają lekarze rodzinni i pediatrzy.
Zakład Fizjoterapii USDK każdego dnia rehabilituje ok. 120-130 dzieci w oddziałach szpitala i w poradni rehabilitacyjnej. W lecznicy pracuje 20 fizjoterapeutów.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock