W piątek wieczorem policjanci uwolnili 30-letnią kobietę i 12-letnie dziecko, przetrzymywanych w jednym z krakowskich mieszkań. - 35-letni sprawca trafił do aresztu. To wielokrotnie notowany bandyta, który nie stawił się w zakładzie karnym - podaje rzecznik małopolskiej komendy.
Przed godziną 19.00 w piątek policja otrzymała informację, że w jednym z mieszkań na krakowskim Podgórzu przebywa poszukiwany 35-letni mężczyzna.
- Informacja była zatrważająca, bo wynikało z niej, że przetrzymuje on w mieszkaniu 30-letnią kobietę z 12-letnim dzieckiem - podał Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. - Zabarykadował się, zastawiając drzwi meblami. Sąsiedzi nie wiedzieli o niczym - dodał.
Po drabinie do mieszkania
Funkcjonariusze postanowili działać z zaskoczenia. Drobiazgowo, razem z antyterrorystami i strażakami, zaplanowali akcję. Pod okno mieszkania, znajdującego się na 2. piętrze, podstawili drabinę.
- Wykorzystując element zaskoczenia, po drabinie dostali się do mieszkania, obezwładnili sprawcę oraz uwolnili całych i zdrowych kobietę i dziecko. Uwolnionym zaproponowana została pomoc psychologiczna - opisywał Ciarka.
Znaleźli przy nim narkotyki
Jak podkreślił rzecznik, sprawca to wielokrotnie notowany bandyta. Nie jest on ani ojcem chłopca, ani mężem kobiety. Śledczy ustalają, jak 35-latek znalazł się w mieszkaniu. Po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutu pozbawienia wolności ludzi, ma trafić z aresztu do zakładu karnego, do którego nie stawił się i w związku z tym był poszukiwany.
W sobotę Ciarka podał, że policja bada kolejne wątki tej sprawy. Przy mężczyźnie policjanci znaleziono narkotyki oraz rzeczy z samochodu, który został skradziony pod koniec sierpnia. - W związku z tym, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż 35-latek znajdował się pod wpływem substancji odurzających, został zabrany na badania krwi - przekazał rzecznik.
Akcja policji miała miejsce przy ul. Mieszczańskiej w Krakowie:
Autor: mmw/mz/kwoj / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków