55-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez tzw. archiwum X świętokrzyskiej policji został aresztowany na 3 miesiące. Oskarżony miał 21 lat temu zabić 88-letniego weterana wojennego z Opatowa. Grozi mu dożywocie.
Jak poinformowała w czwartek zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu Anna Romaniuk, zatrzymany mężczyzna został przesłuchany i złożył wyjaśnienia. Nie przyznał się do zabójstwa. Prokuratura nie chce zdradzać szczegółów wyjaśnień podejrzanego. Jak zapowiedziała Romaniuk, będą one sprawdzane. W czwartek Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu złożyła wniosek do sądu o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.
Jak poinformował podkom. Arkadiusz Arciszewski z biura prasowego świętokrzyskiej policji, Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu przychylił się do wniosku prokuratury. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Morderstwo sprzed lat
Do zabójstwa doszło w październiku 1992 roku w Opatowie. 88-letniego mężczyznę, który był w przeszłości żołnierzem armii generała Andersa, znalazła jego wnuczka. Mężczyzna leżał zakrwawiony w swoim mieszkaniu.
Wyniki sekcji zwłok wykazały, że zmarł od licznych ran na całym ciele. Miał połamane kości, żebra i liczne urazy głowy. Policjanci podejrzewali, że zabójstwo miało tło rabunkowe, bowiem z mieszkania zginęły zegarki, monety oraz pieniądze. Pomimo zabezpieczenia na miejscu wielu śladów i poszukiwań nie doszło do zatrzymania sprawcy.
Umorzenie sprawy
Sprawa została umorzona. Przełomowe ustalenia przyniosły badania kryminalistyczne zlecone przez policjantów z tzw. archiwum X Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Na podstawie wyników ekspertyz Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu wydała postanowienie o podjęciu prawomocnie umorzonego śledztwa i zlecenia policjantom zatrzymania i doprowadzenia podejrzewanego.
Podejrzany 55-latek
Zatrzymany to 55-latek, który w czasie, kiedy dokonano zabójstwa, mieszkał na terenie powiatu staszowskiego. Policjanci ustalili, że kilka lat temu opuścił kraj i wyjechał do pracy do Anglii. Został zatrzymany w Polsce, gdy przyjechał odwiedzić rodzinę.
Autor: koko/b / Źródło: TVN24 Kraków / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24