– Cztery rozboje, pobicie i trzy uszkodzenia mienia – wymieniają policjanci. O wszystko podejrzewani są dwaj mężczyźni w wieku 19 i 45 lat. Podczas swojego "rajdu" napadli m.in. na kiosk i zaatakowali 62-letnią sprzedawczynię. Kobieta doznała niegroźnych obrażeń.
Wszystko zaczęło się przed godziną 16 w Kielcach. Jak relacjonuje Damian Janus ze świętokrzyskiej policji, dwóch mężczyzn napadło sprzedawcę kwiatów przy ulicy Kołłątaja. Zabrali mu część towaru.
Pobili kasjerkę, ukradli gotówkę i papierosy
Do kolejnego ataku doszło przy ul. 1 Maja. Do jednego z kiosków weszło dwóch napastników uzbrojonych w nóż. – Grozili 62-letniej sprzedawczyni, doszło do szarpaniny. Kobieta ma uszkodzoną rękę – tłumaczy Janus. Sprawcy uciekli, zabierając około 1000 zł w gotówce i kilka papierosów.
Wieczorem policjanci musieli interweniować jeszcze kilka razy: na jednej z ulic zaatakowany został mężczyzna, sprawcy zabrali mu telefon komórkowy i pieniądze. W jednym z bloków ktoś zniszczył drzwi.
Po godz. 19 policjanci zostali zaalarmowani o wybiciu szyby w salonie gier. Na miejscu zatrzymali dwóch mężczyzn.
To 19 i 45-latek. Policjanci podejrzewają, że to oni odpowiedzialni są za serię ataków, do których doszło tego dnia. – Trzy godziny, osiem przestępstw – podsumowuje Janus.
Zatrzymani mężczyźni mają na razie status podejrzewanych. Niewykluczone, że jeszcze dziś usłyszą zarzuty, policjanci wciąż pracują nad sprawą.
19 i 45-latek mogą odpowiadać za rozbój, zniszczenie mienia i pobicie. – Na razie trzeba wyjaśnić, czy pobicie 62-latki skutkowało obrażeniami trwającymi dłużej niż 7 dni, od tego będzie zależeć kwalifikacja czynu – wyjaśnia Janus.
Za rozbój mężczyznom może grozić nawet 12 lat więzienia.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock