Rozpoczęło się przesadzanie siedmiu drzew przy ulicy Karczówkowskiej w Kielcach, które wcześniej miały zostać wycięte w związku z planowaną inwestycją. O ich zachowanie walczyli okoliczni mieszkańcy. To, czy rośliny przyjmą się w nowym miejscu, okaże się jednak najwcześniej jesienią.
Kieleccy urzędnicy poinformowali o rozpoczęciu przesadzania siedmiu drzew przy skrzyżowaniu ulic Karczówkowskiej, Jagiellońskiej i Kamińskiego. To pięć tworzących aleję klonów, dąb oraz buk. O uratowanie tych roślin przed wycinką starali się w ubiegłym roku mieszkańcy okolicy i działacze Stowarzyszenia Przyjazne Kielce. W wyniku kompromisu udało się ograniczyć skalę wycinki, jednak nie wszystkie drzewa uda się ocalić.
Drzewa będą rosnąć w nowych miejscach
Jak poinformował kielecki magistrat, proces przesadzania rozpoczął się od "redukcji koron drzew". - Jest to konieczny zabieg stosowany, aby drzewo po przesadzeniu w nowe miejsce było mniej obciążone, co przyczynia się do jego lepszej adaptacji. O tym, jak drzewa zniosą ten proces i czy przyjmą się w nowym miejscu dowiemy się najwcześniej jesienią – tłumaczy cytowany w komunikacie przedstawiciel wykonującej prace firmy Markflor Stanisław Dużyk.
Urzędnicy podkreślili, że przesadzone rośliny zostaną zabezpieczone przed silnym wiatrem za pomocą specjalnych naciągów, a tuż po przesadzeniu zostaną podlane dużą ilością wody - tak, by zapobiec przesychaniu korzeni. Wszystkie drzewa będą rosnąć w sąsiedztwie planowanej inwestycji.
Spór w sprawie wycinki drzew w Kielcach
Przesadzane drzewa kolidują ze skrzyżowaniem, które ma być przebudowane z myślą między innymi o pobliskim Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym i Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Władze miasta chcą usprawnić dojazd do tych placówek, co jednak wiąże się z ingerencją w zieleń.
Czytaj też: Wycięli z parku narodowego działki dla oblatów. Teraz chcą je kupić także słowiańscy rodzimowiercy
Początkowo w projekcie przebudowy mowa była o wycince około setki drzew. Później ta liczba zmniejszyła się do 84, pojawił się też plan zasadzenia w zamian 86 innych drzew.
Zakres wycinki ponownie zmniejszono, tym razem do co najwyżej 70. Uchronione przed toporem zostało 16 drzew - dziewięć z nich pozostanie na swoim miejscu, siedem rosnąć będzie w nowych lokalizacjach. To efekt protestów mieszkańców i aktywistów, którzy nie zgadzali się na tak szeroki zakres wycinki.
- Czy jesteśmy zadowoleni? Na pewno dużo osiągnęliśmy, ale pozostaje niedosyt. Chcielibyśmy zachować to miejsce takim, jakim było, zielonym - mówiła w październiku dla tvn24.pl jedna z organizatorek protestów, Agata Marjańska.
Ostatecznie ze spornych 18 drzew, których zachowania najmocniej domagała się strona społeczna, wycięte mają być dwa, w tym jedno z nich ze względu na zły stan fitosanitarny.
Usprawniony dojazd do szpitali, parking i nowe nasadzenia
Jak podkreśla kielecki magistrat, przebudowa skrzyżowania będzie służyć nie tylko pacjentom i pracownikom szpitali, ale też osobom odwiedzającym pobliski ogród botaniczny.
"Zakres prac obejmuje rozbudowę skrzyżowania ul. Jagiellońskiej z ul. Karczówkowską z bezpośrednim włączeniem ul. Kamińskiego oraz rozbudowę tej ulicy i połączenie jej z nowym odcinkiem ul. Podklasztornej. Ponadto przewidziano rozbudowę skrzyżowania ul. Podklasztornej z ul. Bernardyńską do 4-wlotowego. Na ul. Kamińskiego przewidziano kilkadziesiąt miejsc postojowych dla samochodów osobowych oraz parking dla autokarów" - czytamy w komunikacie urzędu.
W zamian za wycięte drzewa w okolicy przebudowanego skrzyżowania zaplanowano nowe zasadzenia. W sąsiedztwie szpitali pojawi się łącznie 86 nowych drzew: 46 lip, 17 grusz, 16 klonów, siedem jesionów i ponad 1300 metrów kwadratowych krzewów.
"Jeżeli pojawi się możliwość wprowadzenia zmian w zaplanowanych nasadzeniach, to drzewa owocowe zostaną zastąpione bardziej 'szlachetnymi' gatunkami" - zaznacza urząd.
Źródło: Urząd Miasta Kielce, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Kielce