W niedzielę w Krakowie odbył się 15. PZU Cracovia Maraton. Zwyciężył Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva. Według organizatorów, w biegu udział wzięło ponad 6 tys. osób. Impreza spowodowała spore utrudnienia dla mieszkańców: centrum miasta jest było nieprzejezdne dla kierowców, pojazdy komunikacji miejskiej miały zmienioną trasę.
Uczestnicy pokonali 42,195 km w pobliżu najpiękniejszych w Krakowie miejsc i zabytków, w nawiązaniu do hasła imprezy brzmiącego "z historią w tle".
Zwycięzcą Kenijczyk
Zwycięzcą biegu okazał się Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva z czasem 2:11:58.
Tym samym powtórzył swoje osiągnięcie z 2011 roku, kiedy to wygrał 10. edycję krakowskiego maratonu.
Wśród kobiet najszybsza była jego rodaczka Gladys Jepkemoi Chemweno, uzyskując czas 2:30:30.
Z Polaków jako pierwszy na mecie zameldował się Jakub Nowak z czasem 2:22:44.
Najlepszą Polką okazała się Paulina Lipska, finiszująca na piątym miejscu z czasem 2:50:15.
Start i meta biegu usytuowane były na Rynku Głównym. Później ulicą Grodzką biegacze kierowali się w stronę al. Krasińskiego i do Błoń. Następnie mostem Dębnickim i ul. Konopnickiej przebiegli do Ludwinowa. Zabłociem pobiegli do Ronda Grzegórzeckiego i w Aleję Pokoju. Zawrócili ul. Lema, później Kotlarską i Podgórską dotarli na Bulwary Wiślane.
Podzamczem i ulicami św. Idziego i Grodzką wrócili na Rynek Główny.
Taka trasa biegu spowodowała ogromne utrudnienia dla kierowców i użytkowników komunikacji miejskiej. Zamkniętych byłp kilka kluczowych ulic miasta, m.in. aleje Krasińskiego, Mickiewicza oraz Pokoju. Częściowo zablokowane były też m.in. al. Focha, al. 3 Maja, plac Wszystkich Świętych, św. Idziego, Powiśle, Ludwinowska, Barska, Kotlarska, Dekerta i Lema.
Utrudnienia w komunikacji
Utrudnienia dotknęły również pojazdy komunikacji miejskiej. Wiele autobusów i tramwajów kursowało na zmienionych trasach.
Autor: mmw/r / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24