Policjanci zatrzymali kasjerkę, która regularnie podbierała pieniądze ze szpitalnej kasy. W sumie było to 177 tysięcy złotych. Kobieta tłumaczyła, że część pieniędzy zgubiła, a resztę przeznaczyła na "własne potrzeby".
O zniknięciu pieniędzy ze kasy myślenickiego szpitala policjanci zostali poinformowani przez dyrektora już w połowie grudnia.
Udało im się ustalić, że kobieta pracująca jako kasjerka w różnych okresach czasu, przywłaszczyła sobie część powierzonych pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia 27-latka została zatrzymana. W szpitalu pracowała 5 lat, od 3 na stanowisku kasjerki.
Nie było zastrzeżeń
- Nic podejrzewaliśmy, że może zrobić coś takiego. Współpraca z nią układała się bardzo dobrze, można powiedzieć, że nawet wzorowo – mówi Wojciech Dudek, zastępca dyrektora szpitala.
Ze szpitalnej kasy zniknęło w sumie 177 tys. złotych.
- Kobieta uszczuplała regularnie zgromadzone tam pieniądze, podbierając je z kasy - zaznacza Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskich policjantów.
Jak podkreśla Duda, nikt nie zauważył, by stan materialny 27-latki uległ gwałtownej poprawie. – Nic też nie wskazywało na to, by kobieta miała jakieś problemy finansowe – podkreśla.
"Część pieniędzy zgubiła"
27-latka usłyszała zarzut przywłaszczenia powierzonej jej rzeczy, za co grozi 5 lat więzienia. Kobieta przyznała się do winy. Tłumaczyła, że część powierzonych pieniędzy zgubiła, a resztę przeznaczyła na "własne potrzeby".
– Podczas przesłuchania stwierdziła, że jeszcze w grudniu 2014 roku, pobierając należące do szpitala 50 tys. złotych z banku, zgubiła je wracając do placówki. Nikogo jednak o tym nie powiadomiła – mówi Bogusława Marcinkowska z krakowskiej prokuratury.
Rzecznik dodaje, że śledczy będą też sprawdzać, czy nad pracą kobiety i powierzonymi jej pieniędzmi był odpowiedni nadzór.
- Te pieniądze nie były przeznaczone bezpośrednio na funkcjonowanie szpitala, dlatego ich suma nie była sprawdzana regularnie. Z tego co wiem, robi się to raz do roku – tłumaczy zastępca dyrektora placówki.
Kobieta jest teraz objęta dozorem policyjnym. Zastosowano wobec niej poręczenie majątkowe.
Autor: mmw/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock