40 punktów karnych, utrata prawa jazdy i cztery tysiące złotych - to kara, jaką za lekkomyślną jazdę musi zapłacić 33-latek, który w Grabownicy Starzeńskiej popełnił szereg wykroczeń drogowych. Kierowcy tak się spieszyło, że kilkukrotnie wyprzedzał inne pojazdy na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych. Wszystko to na odcinku 300 metrów.
Policjanci z Brzozowa na Podkarpaciu zatrzymali w niedzielę rano 33-latka, który na krótkim odcinku drogi złamał kilka przepisów drogowych. Mundurowi przyłapali mieszkańca powiatu sanockiego na brawurowej jeździe - wykroczenia popełnione na odcinku zaledwie 300 metrów wystarczyły, by stracił prawo jazdy.
Wyprzedzanie na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych
Funkcjonariusze w miejscowości Grabownica Starzeńska zauważyli, że kierowca opla rozpoczął wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym.
- Niebezpieczny manewr rozpoczął wyprzedzając inną osobówkę na przejściu dla pieszych. Dalej wykonał kolejno dwa manewry wyprzedzania na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 835, a następnie na drugim przejściu dla pieszych - przekazał rzecznik komendy policji w Brzozowie aspirant Tomasz Hałka. Wszystko to na odcinku 300 metrów.
Policjanci zatrzymali kierowcę i ukarali go trzema mandatami na sumę czterech tysięcy złotych. Mężczyzna dostał też 40 punktów karnych. W ten sposób stracił prawo jazdy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP