Lako T., pochodzący z Rumunii kierowca ciężarówki, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne.
Do wypadku doszło na początku stycznia w Domostawie na Podkarpaciu. Anna i Grzegorz B., w których uderzyła prowadzona przez Rumuna ciężarówka, zginęli. On na miejscu, ona zmarła w szpitalu.
Pasażerowie hyundaya to dwójka dzieci w wieku 2 i 11 lat. Zostały lekko ranne, przewieziono je do szpitala.
"Nie negował swojego sprawstwa"
- Obywatel Rumunii, poruszający się z prędkością ponad 60 kilometrów na godzinę, na śliskiej nawierzchni doprowadził do utraty przyczepności naczepy, w wyniku czego doszło do jej zjazdu na drugi pas jezdni – tłumaczy Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy prokuratury w Tarnobrzegu.
Lako T. usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. – Podejrzany wyjaśnił, jaki był przebieg zdarzenia i nie negował swojego sprawstwa – podaje Dubiel.
T. trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Wypadek
Tragedia wydarzyła się 6 stycznia nad ranem na drodze krajowej nr 19. Kierowca autokaru, który także uczestniczył w wypadku, chcąc uniknąć zderzenia, wjechał do rowu. Autobusem podróżowało 56 osób; nikt nie ucierpiał.
Droga krajowa nr 19 w Domostawie przez kilkanaście godzin była zablokowana w obu kierunkach. Służby drogowe usuwały z miejsca zdarzenia pojazdy uczestniczące w wypadku.
Droga krajowa nr 19 prowadzi z Kuźnicy (woj. podlaskie) do Rzeszowa.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24