Dwa miesiące czekał na pana przy ulicy. Wierny kundelek ma nowy dom

Będzie pod troskliwą opieką
Będzie pod troskliwą opieką
Źródło: archiwum: Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu

Pies, który przez kilka tygodni koczował przy al. Batorego w Nowym Sączu, ma nowy dom. - Chcemy, aby zobaczył, że człowiek jest dobry - mówi Agnieszka Szłapka, prezes nowosądeckiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Kundelka, którego media nazwały "sądeckim Batem", od nazwy alei przy której przesiadywał, przygarnęły dwie mieszkanki Nowego Sącza. - Wiemy, że to dobry dom, że panie dobrze się nim zaopiekują – mówi w rozmowie z TVN24 Agnieszka Szłapka, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu. I dodaje: - Mam nadzieję, że gdy go odwiedzimy będzie szczęśliwy- dodaje.

Jak podkreśla, pies był bardzo nieufny. Unikał spojrzenia, kulił ogon. - Pouczyliśmy jego nowe właścicielki, wiedzą jak się nim zająć. Ma już za sobą pewien bagaż doświadczeń. Chcemy, aby zobaczył, że człowiek jest dobry i otworzył się, lecz na to potrzeba czasu - zaznacza.

Wypatrywał swojego pana?

Pies przebywał na pasie zieleni przez około dwa miesiące. Prawdopodobnie wypatrywał swojego pana. Czworonoga, który ciągle siedział w jednym miejscu, zauważył przejeżdżający tamtędy kierowca autobusu MPK.

Historia wiernego psiaka poruszyła ekspedientki z okolicznych sklepów.-Pies jest tutaj cały czas, dokarmiamy go codziennie – opowiadały. Kobiety podejrzewały, że psa ktoś wyrzucił. Strażnikom miejskim udało się go złapać. Następnie został przekazany do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Pies koczował w Nowym Sączu:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ał//ec / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: