58-latka, która pomalowała elewację krakowskich Sukiennic kredkami i flamastrami trafiła do aresztu na 2 miesiące. Za napisy "Chciałabym być ptakiem, najlepiej szpakiem, zwiedziłabym cały świat" grozi jej 5 lat więzienia. Lekarz zbada kobietę za kratami.
Jeszcze podczas przesłuchania Hanna G. potwierdziła, że pomalowała mury zabytku. Ale już w trakcie posiedzenia sądu, na którym miały zapaść decyzje o ewentualnym areszcie, bądź skierowaniu kobiety na badania psychiatryczne tłumaczyła, że rysunki zrobiła na prywatnym terenie.
Jak informuje prokuratura 58-latka nie wie, iż Sukiennice są zabytkiem.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta została aresztowana, ponieważ jest bezdomna i prowadzi wędrowniczy tryb życia. Prokuratura obawia się, że bez stałego nadzoru nie uda się jej skierować na badania psychiatryczne.
Dlaczego nie szpital?
Zapytaliśmy, dlaczego kobieta nie mogła od razu zostać skierowana na badania lub do szpitala psychiatrycznego.
Jak wyjaśniła nam Katarzyna Padło z małopolskiej policji przesądziły o tym procedury. - Na badania można skierować osobę, która już wcześniej leczyła się psychiatrycznie lub sama przyznaje, że nie czuje się poczytalna - mówi funkcjonariuszka. Tymczasem 58-letnia kobieta nigdy nie leczyła się psychiatrycznie, twierdziła też - wynika z relacji Padło - że czuje się dobrze.
Dlatego zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia psychicznego przed podjęciem decyzji o jej ewentualnej hospitalizacji najpierw musi zdiagnozować ją biegły lekarz. Pierwsze badania będą odbywać się w areszcie, potem 58-latka może trafić na obserwacje lub leczenie do zakładu.
Malunki zniknęły, "koszt niewielki"
Jak informuje Joanna Dubiel z biura prasowego urzędu miasta Krakowa malunki zostały już usunięte, a koszt prac był niewielki.
Zatrzymana za malunki
Kobieta zatrzymana została we wtorek rano. Patrol straży miejskiej zauważył ją, jak pisała na murach Sukiennic m.in. kolorowymi kredkami. We jednej wnęce napisała: "Chciałabym być ptakiem, najlepiej szpakiem, zwiedziłabym cały świat" i "Jestem królikiem doświadczalnym bez mojej zgody" (pisownia oryginalna - przyp. red.). Narysowała flamastrami księżyc, gwiazdki i słoneczko.
– Podczas zatrzymania tłumaczyła, że szuka swojego miejsca, a tutaj, we wnęce czuje się jak u siebie w domu – informowali funkcjonariusze.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko, mmw/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24