Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w maju na ul. Zaręby w Dąbrowie Tarnowskiej (Małopolskie) miał śmiertelnie ranić nożem 40-latka. Na razie sąd zastosował wobec 67-latka, który przyznał się do winy, trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Zakrwawionego 40-letniego mieszkańca Dąbrowy Tarnowskiej znalazł wieczorem 19 maja na ul. Zaręby przypadkowy przechodzień. Życia mężczyzny nie udało się uratować. - Dąbrowscy kryminalni w toku kilkudniowego intensywnego śledztwa ustalili i zatrzymali zabójcę – poinformował w czwartek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Do przestępstwa doszło w miejscu nie objętym monitoringiem, nie było też świadków zdarzenia.
Spotkali się przypadkowo, jeden zginął
Jak wyjaśnił rzecznik prasowy, motywem zbrodni była najprawdopodobniej utarczka, do której doszło chwilę wcześniej pomiędzy sprawcą a ofiarą. - Mężczyźni, którzy spotkali się przypadkowo, posprzeczali się na ulicy i doszło pomiędzy nimi do rękoczynów, po czym rozeszli się. 40-latek poszedł w rejon plant dąbrowskiego rynku, następnie skierował się na ulicę Zaręby, gdzie ponownie spotkał 67-latka, który tym razem wyjął nóż i zadał ofierze dwa śmiertelne ciosy - relacjonuje Gleń.
Zgodnie z informacjami przekazanymi mediom, 67-letni mieszkaniec Dąbrowy Tarnowskiej często przebywał za granicą. Policjanci zatrzymali go w poniedziałek i jeszcze w tym tygodniu Sąd Rejonowy w Tarnowie, na wniosek tarnowskiej prokuratury okręgowej, zastosował wobec niego tymczasowy trzymiesięczny areszt. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi dożywocie.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji