To, co ujrzeli wezwani do drogowej kolizji policjanci, wprawiło ich w osłupienie. Kierowca fiata, który doprowadził do zderzenia, przewoził kilkumetrowe, wystające z bagażnika drzewa.
Policjanci z komendy w Końskich (woj. świętokrzyskie) zostali wezwani do kolizji w jednej z podkoneckich miejscowości. Na miejscu ujrzeli niecodzienny widok.
41-letni kierowca fiata przewoził długie na kilka metrów kawałki drzew, które wystawały z bagażnika. Jak udało się ustalić policjantom, to właśnie 41-latek doprowadził do kolizji z volkswagenem. – Nie było to nic poważnego. Nikt nie odniósł obrażeń – zaznacza Andrzej Baran ze świętokrzyskiej policji.
Był pijany
Okazało się, że mężczyzna jest pijany. W organizmie miał 2 promile alkoholu.
Policjanci zatrzymali 41-latkowi prawo jazdy. Teraz sprawą zajmie się sąd.
Do zdarzenia doszło w jednej z podkoneckich miejscowości:
Autor: mmw/r/kwoj / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Końskich