Ruch Palikota chce zlikwidować w Krakowie straż miejską. Projekt uchwały został właśnie złożony w magistracie. Pod pomysłem podpisało się 5 tysięcy mieszkańców, ale ostateczna decyzja należy do radnych.
Pomysłodawcy likwidacji straży miejskiej przekonują, że jej dalsze funkcjonowanie będzie szkodliwe dla mieszkańców. W projekcie uchwały piszą o "nadużywaniu uprawnień przez strażników, które było przedmiotem licznych publikacji w prasie lokalnej". Padają też mocne słowa o "wymuszaniu łapówek i pobiciach", których mieli dopuścić się strażnicy.
Autorzy projektu twierdzą, że problemy tej jednostki są tak głębokie, że nie skończą się niezależnie od tego, kto będzie nią kierował. "Funkcjonariusze zawsze będą dążyć do tego, by wystawić jak największą liczbę mandatów" - czytamy w dokumencie, który trafił do krakowskiego magistratu.
"To polityczna akcja"
Ruch Palikota nie ma swoich reprezentantów w Radzie Miasta, dlatego przeforsowanie pomysłu może być trudne.
- Nie było jeszcze rozmów na temat takiej uchwały. Radni miejscy PO, PiS i Klub Radnych Przyjazny Kraków podejmą odpowiedzialną decyzję - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta.
Według rzeczniczki prezydenta Krakowa, Moniki Chylaszek jest to tylko "polityczna akcja i próba zwrócenia na siebie uwagi".
"Straż miejska potrzebna"
Zwolennicy likwidacji straży miejskiej przekonują, że jej obowiązki powinna przejąć policja. Według naszych rozmówców to nierealne.
- Straż miejska jest potrzebna, bo policja, nie jest w stanie przejąć wszystkich obowiązków, które dotyczą porządku miejskiego i ścigania drobniejszych wykroczeń - przekonuje Kośmider. - Jednostkę tę zlikwidowano w kilku mniejszych miejscowościach, gdzie funkcjonariuszy było zaledwie kilku - dodaje.
- W policji w Krakowie brakuje 200 etatów, nie ma możliwości, żeby policjanci przejęli jeszcze obowiązki straży miejskiej – argumentuje Chylaszek. - To, co na co dzień nas drażni, to drobne sprawy porządkowe i w tej kwestii zwracamy się do straży miejskiej. W dużym mieście każdego dnia jest ogrom interwencji – podkreśla.
Będą oszczędności?
Ruch Palikota podaje, że straż kosztuje ok. 29 mln zł rocznie, zaś wpływy z mandatów to jedynie ok. 5,5 mln. W skali roku budżet miasta zaoszczędziłby więc 23,5 mln zł. Projektodawcy twierdzą też, że przejęcie zadań przez policję wzmocni zaufanie obywateli do organów ścigania.
Jeżeli projekt zyska akceptację rady miasta, likwidacja straży miejskiej nastąpi do 31 grudnia 2013 roku.
Autor: ał/b / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24