Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn - właścicieli wypożyczalni sprzętu narciarskiego i właściciela firmy budowlanej - o nieumyślne spowodowanie zdarzenia, w wyniku którego zginęły trzy osoby, a jedna została ranna. Do tragedii doszło w Bukowinie Tatrzańskiej (województwo małopolskie). Oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia.
Do tragicznego wypadku doszło na początku lutego 2020 roku na parkingu przy górnej stacji wyciągu narciarskiego w Bukowinie Tatrzańskiej. Podmuch wiatru zerwał dach z wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Dach spadł na cztery osoby. Mimo reanimacji, nie udało się uratować 52-latki i jej 15-letniej córki. 21-latka – druga córka zmarłej kobiety – w bardzo ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w Nowym Targu. Wieczorem zmarła. Kolejnym poszkodowanym był 16-latek, który z urazami głowy i stłuczeniem barku trafił do szpitala w Zakopanem. Chłopak był spokrewniony z ofiarami wypadku.
"To było takie obejście prawa"
- Ta konstrukcja to było takie obejście prawa, bo to była przyczepa, ale niemobilna. Tak zwany obiekt tymczasowy, na montaż którego też wymagane są pewne zgody – podkreślał Jan Kęsek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Zakopanem. Jak dodawał, takich zgód w tym przypadku nie wydano. Zdaniem inspektora konstrukcja wypożyczalni była przejawem niechlujstwa.
Trzech oskarżonych
Śledztwo wszczęła prokuratura. Początkowo zarzut w sprawie usłyszał inwestor z Podhala, który - jak ustaliła prokuratura - postawił wypożyczalnię sprzętu narciarskiego na Rusińskim Wierchu. A śledczy przyznawali, że sprawa jest rozwojowa. - Śledztwo zostało wszczęte odnośnie co najmniej trzech czynów: nieumyślnego spowodowania śmierci, spowodowania uszkodzeń ciała i prawa budowlanego. Mamy na uwadze również sprowadzenie niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu innych osób. (...) Nie przesądzam, że nie będą kolejne zarzuty stawiane - podkreślała Barbara Bogdanowicz, szefowa zakopiańskiej prokuratury. Po kilku dniach śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. A w październiku zarzuty usłyszały kolejne dwie osoby, a przedstawiony wcześniej mężczyźnie zarzut został zmieniony. Teraz prokuratorzy przesłali do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku. Oskarżają w nim trzy osoby: Tomasza Ż. i Łukasza M., czyli inwestorów, którzy byli właścicielami wypożyczalni sprzętu narciarskiego i Piotra W., właściciela firmy budowlanej, która przebudowała i przystosowała obiekt pełniący rolę wypożyczalni. Mężczyźni zostali oskarżeni o nieumyślne sprowadzenie zdarzenia, w postaci zawalenia się budowli, które skutkowało śmiercią trzech osób i spowodowaniem obrażeń ciała kolejnego pokrzywdzonego. Teraz Ż., M. i W. grozi do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24