- Człowiek skromny, normalny, myślący kategoriami wiary. Za wzór obrał sobie ubogiego, otwartego na ludzi Franciszka z Asyżu - tak o nowym papieżu Franciszku mówi bp. Pieronek. Rewolucji w Kościele nie przewiduje.
Bp. Pieronek jest przekonany, że pontyfikat nowego papieża z Argentyny, będzie kontynuacją dzieła Jana Pawła II. – Bardzo jasno opowiada się za życiem, przeciwstawia się praktykom, które kościół zwalcza od zawsze, nie aprobuje małżeństw jednopłciowych – wylicza krakowski biskup. Wielkich zmian się nie spodziewa. – W Kościele nie ma miejsca na rewolucję, a jeżeli takie rewolucje są, to go niszczą - uważa.
Drobne gesty najważniejsze
Biskup Tadeusz Pieronek podkreśla, że to gesty rozpoczną pontyfikat Franciszka: - Ważne jest to, żeby od razu pokazał swoją osobowość i już to robi w pewnych drobnych gestach, które zawsze chwytają za serce i jednoczą ludzi – zaznacza. – Czas na reformy w administracji, kurii i duszpasterstwie przyjdzie później – dodaje.
Papież na trudne czasy?
Bp. Pieronek zwraca uwagę na konserwatywne poglądy papieża Franciszka i zaznacza, że ma on wypełniać rolę głowy Kościoła rzymskokatolickiego. – Rola papieża polega na strzeżeniu depozytu wiary, który jest niezmienny. A wytrwałość i niezmienność zasad, choć są trudne, uczłowieczają – twierdzi Pieronek. Na pytanie o pochylenie się papieża nad ludźmi odchodzącymi od kościoła, Pieronek mówi: - Każdy wybiera chrześcijaństwo dobrowolnie. To droga wolności.
Jak Franciszek z Asyżu
Biskup zauważa, że wybierając imię, nowy papież niekoniecznie musiał odwoływać się do założyciela zakonu franciszkanów. – Zastanawiałem się czy chodzi o Franciszka Salezego, czy o Franciszka z Asyżu, czy o jezuitę Franciszka – wielkiego misjonarza w Indiach – mówi Pieronek. – Papież jezuita zostawia sobie to dziedzictwo własnego świętego, ale bierze wzór przede wszystkim z Franciszka z Asyżu, który był człowiekiem skromnym, biednym i otwartym na drugiego człowieka – dodaje.
Autor: nf//kv/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA | TVN24