Po kłótni, która zakończyła się śmiercią 23-latka zarzuty usłyszały trzy osoby. Za zabójstwo odpowie 17-latek, trafił do aresztu. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że mężczyźni kłócili się o dziewczynę.
Zarzuty po śmierci 23-latka usłyszały trzy osoby. Najcięższy z nich, zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzie i zabójstwa został postawiony zatrzymanemu tuż po bójce 17-latkowi.
Razem z nim zatrzymano też 18-latka: on odpowie za udział w bójce i udzielenie pomocnictwa w zabójstwie. Obaj zatrzymani trafią do aresztu.
Jak dodają śledczy o udział w bójce podejrzewana jest także trzecia osoba. Ona pozostanie pod policyjnym dozorem, ma także zakaz opuszczania kraju.
Do tragedii doszło w czwartek przed godziną 22.
"Pokłócili się o dziewczynę"
- Sprzeczali się dwaj mężczyźni, nastąpiła eskalacja konfliktu. Według naszych ustaleń 17-latek zranił ostrym narzędziem 23-latka w tułów – relacjonował Dariusz Łach z zespołu prasowego małopolskiej komendy policji.
Według nieoficjalnych informacji dwaj młodzi mężczyźni kłócili się o dziewczynę. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, a pomoc wezwali okoliczni mieszkańcy. Niegroźnie ranna została też obecna przy zdarzeniu 17-latka. Jak informowała policja, dziewczyna miała skaleczoną rękę
Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł. Kilka godzin później policja zatrzymała w związku ze sprawą dwie osoby: 17-i 18-latka.
- W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi – podał Łach. Młodszy z mężczyzn miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24