Grupa mężczyzn pobiła się na ulicy Szewskiej w Krakowie. Co najmniej dwaj z nich wyciągnęli maczety, rozpylono też gaz łzawiący. W pewnym momencie jeden z uzbrojonych napastników wbiegł do baru. Sprawą zajmuje się policja.
Jak przekazał autor nagrań opublikowanych w internecie, do takiego zdarzenia na ulicy Szewskiej doszło dwukrotnie w ciągu kilku dni. Pierwsze miało miejsce 21 lutego. Słychać na nim strzały, jednak nie wiadomo, jaka broń została użyta.
Druga bójka miała miejsce 23 lutego. Tym razem na filmie dobrze widać, że mężczyźni są uzbrojeni w maczety, a jeden ze świadków komentuje, że rozpylono gaz i trudno jest oddychać. W ręce jednego z uczestników bójki widać dużą puszkę. W pewnym momencie mężczyzna z maczetą wbiega do pobliskiego baru, pozostali uciekają.
Do obu zdarzeń doszło na ulicy Szewskiej, w ścisłym centrum Krakowa.
Policja analizuje nagranie
Zapytaliśmy o sprawę krakowską policję. Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej, potwierdził, że policjanci analizują nagranie. Zgłoszenia jednak nie otrzymali.
Pytany o krążący po internecie film z działań policji w rejonie ulicy Kocmyrzowskiej, na którym ma być widać zatrzymanie uczestników bójki, Szpiech dementuje. - To najprawdopodobniej działania komendy wojewódzkiej sprzed tygodnia, niezwiązane z tą sprawą - wyjaśnia rzecznik w rozmowie z tvn24.pl
Autorka/Autor: wini/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ruch Zabytkowe Centrum